Kolejny mecz w 33 serii gier Bundesligi w którym gospodarz ma jeszcze o co grać w tym sezonie, goście natomiast grają już tylko o przysłowiową "Pietruszkę". Borussia Dortmund bowiem w poprzedniej kolejce zapewniła sobie mistrzostwo Niemiec, jak opowiadał Robert Lewandowski w Cafe Futbol zawodnicy dość mocno świętowali po tym sukcesie, niektórzy, aż do białego rana. Werder Brema natomiast jest obecnie klasyfikowany na 13. miejscu, wydaje się, że jest to miejsce dość bezpieczne, ale zważywszy na fakt, że mają na koncie raptem 38 punktów, a do utrzymania potrzebne jest minimum 40, można przypuszczać, że dzisiaj podopieczni Thomasa Schaafa będą chcieli postawić kropkę nad i.. i utrzymać się w Bundeslidze.
Tym bardziej, że Borussia Dortmund ostatnio gra słabo na wyjazdach, w 5 ostatnich meczach wyjazdowych wygrali raptem raz, pamiętny mecz z Bayernem Monachium 3-1, ale miało to miejsce jeszcze w lutym.
Werder co prawda również ostatni na Weserstadion radzi sobie poniżej oczekiwań, ostatni zwycięstwo miało bowiem miejsce jeszcze w styczniu z Hoffenheim (2-1), od tego momentu u siebie zagrali 7 meczów z czego 5 zremisowali i 2 przegrali. Czas więc na przełamanie tej serii i w końcu zwycięstwo na własnym boisku, które jest dla piłkarzy Werderu bardzo potrzebne ponieważ pozwoli się utrzymać w lidze już na sto procent.
Gospodarze dzisiaj zagrają bez Vandera, Wiedwalda, Andersena, Boenischa, Naldo , PrA¶dla, Borowskiego, Hunta, Husejinovica, Ikengi, D. Jensena , Kroosa , Vranjesa, Arnautovica, Avdica, Ayika, Schindlera i Thya. Lista jest więc długa a kilku z zawodników na pewno by się dzisiaj przydało w ekipie Werderu. W Dortmundzie nie zagrają natomiast Focher, Hornschuh, Owomoyela, Sobiech , Kagawa, Kehl, Kringe , Sahin, Ginczek i Le Tallec.
Ponadto można spodziewać się Juergen Klopp może dać dzisiaj pograć kilku zawodnikom, którzy w przeciągu sezonu grali nieco mniej, bo przecież cel na ten sezon został już zrealizowany. |