Typy bukmacherskie są specjalnością serwisu betsite.pl. Nasz skrypt typujący mecze z niebywałą dokładnością potrafi przewidzieć typy bukmacherskie na najbliższe mecze. Porównując typy bukmacherskie i statystyki betsite.pl, masz szansę wygrać duże pieniądze u bukmacherów internetowych. Dużą oglądalnością cieszą się również popularne typy bukmacherskie, ekskluzywnie wyselekcjonowane przez naszych typerów. Pozostaje nam życzyć wam szczęścia w typowaniu, a my postaramy się pracować nad silnikiem, aby dobierał jak najbardziej trafne typy.

Typy Bukmacherskie

 
DataGospodarzWynikGośćTypKursBukmacher
13-07-26 18:00Ruch Chorzów1-1Lechia GdańskX 3.20bet-at-home
Przewidywany wynik według Betsite.pl
Ruch Chorzów 1 : 1 Lechia Gdańsk
Czy padnie remis?
Postaw zakład 1000 PLN w Bet-at-home i wygraj 3200 PLN
Wpłać 1600 PLN i odbierz 800 złotych bonusu!
Szanse według Betsite.pl
33%29%38%
Obstawiaj zakłady bukmacherskie! Najlepsze kursy proponowane przez Betsite.pl
@2.45 bet-at-home@3.20 bet-at-home@2.75 bet-at-home

Zapowiedź meczu: Ruch Chorzów vs Lechia GdaÅ„sk. Typy, zakłady i kursy na Ruch Chorzów - Lechia GdaÅ„sk.

Start nowego sezonu T-Mobile Ekstraklasy mamy już za sobą. W pierwszej kolejce nie brakowało zaskakujących rozstrzygnięć, czyli można powiedzieć, że wraca dobra polska piłka nożna. W tylko jednym spotkaniu lepsi okazali się gracze gospodarzy, którzy w tej serii gier bardzo słabo wykorzystywali atutu własnego stadionu. Tą ekipę była Legia Warszawa, która zdecydowanie pokonała na Łazienkowskiej 3 Widzew Łódź. Drugą drużyną mogła być też Lechia Gdańsk, ale powtórzyła stare błędy i dała sobie wbić bramkę w samej końcówce. Tym razem piłkarze Michała Probierza mieli 3 punkty wprost na wyciągnięcie ręki, ale chyba w ostatniej chwili ją schowali i Podbeskidzie Bielsko – Biała wyjechało z PGE Areny z jednym „oczkiem”. W poprzedniej serii gier na swoim stadionie grali też zawodnicy Jacka Zielińskiego, którzy podejmowali Lech Poznań. „Niebiescy” w odróżnieniu od swojego piątkowego rywala wyrównali w końcówce i dzięki temu golowi zdobyli bardzo cenny jeden punkt. Radość Jacka Zielińskiego nie mogła dziwić; wszak dość długo pracował w Lechu Poznań i zdobył z tym klubem nawet mistrzostwo Polski. Co przyniesie nam teraz druga seria gier? Na początek mecz pomiędzy Ruchem Chorzów, a Lechią Gdańsk. „Niebiescy” po raz drugi spróbują u siebie sięgnąć po komplet punktów, ale nie wydaje nam się, aby było to łatwe zadanie. Generalnie w pierwszej serii gier lepiej zaprezentowali się piłkarze Michała Probierza. Lechiści byli sporo lepsi od Podbeskidzia Bielsko – Biała, ale w decydujących momentach brakowało im skuteczności i dokładności. Szczególnie mowa tutaj o Adamie Dudzie. Przez wiele osób ten piłkarz jest uważany za bardzo zdolnego, ale niestety „młody” zawodnik bardzo często zawodzi. Wczoraj też nie wykorzystał kilku ciekawych okazji do zdobycia bramki. Znakomicie za to do ekipy z Gdańska sprowadził się Daisuke Matsui, który zdobył dwie bramki i był prawdziwym liderem środka pola Lechii. Nad zachwytami nad tym piłkarzem jeszcze zaczekamy, ale widać, że ten zawodnik ma pojęcie o profesjonalnym futbolu. Czy przeciwko Ruchowi Chorzów też pójdzie mu tak dobrze? W polskiej T-Mobile Ekstraklasie często dzieje się tak, że po jednym dobrym meczu kolejny rywal zwraca szczególną uwagę na danego piłkarza, przez co ten ma o wiele mniejsze pole manewru. Kibice Lechii Gdańsk pewnie mają jednak nadzieję, że ich nowy lider będzie się prezentował co najmniej tak dobrze, jak Abdou Razack Traore. Tymczasem Ruch Chorzów na pewno liczy, że zdobędzie u siebie 3 punkty. „Niebiescy” są wymieniani jako kandydaci do spadku, toteż muszą od początku punktować, aby na koniec znaleźć się w grupie mistrzowskiej. Reforma T-Mobile Ekstraklasy może okazać się znacznie ciekawsza, niż początkowo sądzono. Żadna z ekip potencjalnie zagrożonych spadkiem nie będzie chciała uplasować się po sezonie zasadniczym na miejscach 9-16, bo to może naprawdę różnie się skończyć. Podział punktów plus słabsza forma i gorsze przygotowanie kondycyjne mogą sprawić, że nawet drużyna z 9., czy dziesiątego miejsca może opuścić szeregi T-Mobile Ekstraklasy.

Chorzowianie w pierwszym meczu nowego sezonu podejmowali u siebie Lecha Poznań. „Niebiescy” podobnie jak przed rokiem inaugurowali sezon właśnie potyczką z „Kolejorzem”. Wtedy nie mieli dobrych wspomnień, ponieważ przegrali przy Bułgarskiej aż 0-4. Takim samym wynikiem zakończyła się też konfrontacja przy ulicy Cichej; ten mecz był pierwszym spotkaniem rundy wiosennej. Na pewno piłkarze Jacka Zielińskiego postawili sobie za cel minimum nie przegranie tej konfrontacji. Ostatecznie udało im się zrealizować te założenia. Początek spotkania należał jednak do zawodników Mariusza Rumaka, którzy mieli optyczną przewagę. Poznaniacy wyszli na prowadzenie po trafieniu Vojo Ubiparipa, który znakomicie rozpoczął ten sezon. Serb do tej pory był raczej obiektem żartów wśród kibiców „Kolejorza”. Teraz jednak w dwóch spotkaniach zdobył 2 gole i może pomoże mu to uwierzyć we własne umiejętności. Przy tej bramce lekki błąd popełnił golkiper chorzowian, który nie przypilnował swojego ustawienia i potem ciężko było mu obronić strzał Vojo Ubiparipa. Z drugiej strony trzeba przyznać, że trafienie Serba było naprawdę najwyższych lotów. Potem chorzowianie przejęli inicjatywę, choć bardziej wynikało to z faktu, że ... Lech po prostu przestał grać w piłkę. Przyznał się do tego Łukasz Trałka, który stwierdził mniej więcej, że on i jego koledzy totalnie odpuścili sobie drugą połowę. Po meczu Mariusz Rumak powiedział, że od patrzenia na grę „Kolejorza” w drugiej połowie po prostu bolały zęby. Piłkarze Jacka Zielińskiego gola na 1-1 zdobyli dopiero w 84. minucie spotkania. Wtedy to kąśliwym uderzeniem zza pola karnego popisał się Malinowski, piłka otarła się jeszcze o Kolumbijczyka Manuela Arboledę i wpadła do bramki strzeżonej przez Krzysztofa Kotorowskiego. Do końca spotkania już nic się nie zmieniło i mecz zakończył się raczej sprawiedliwym podziałem punktów. Jacek Zieliński w pierwszym spotkaniu nowego sezonu wystawił taki oto skład: Krzysztof Kamiński – Artur Gieraga, Marek Szyndrowski, Piotr Stawarczyk, Daniel Dziwniel – Marek Zieńczuk, Marcin Malinowski, Łukasz Janoszka, Filip Starzyński, Bartłomiej Babiarz – Pavel Sultes. Na zmiany wchodzili Maciej Jankowski (za Filipa Starzyńskiego) i Kamil Włodyka (za Łukasza Janoszkę). Żółtą kartką w tym spotkaniu został ukarany tylko Łukasz Janoszka. Na pewno kibiców „Niebieskich” może cieszyć, że w klubie cały czas gra jeszcze Maciej Jankowski, ale tak do końca nie wiadomo, czy „Jankes” jednak nie przejdzie do KGHM Zagłębia Lubin. Co ciekawe, jeśli w piątek Jacek Zieliński w środku pola wystawi Marcina Malinowskiego, Marka Zieńczuka i Łukasza Surmę, to postawi na zawodników, którzy w sumie rozegrali w polskiej Ekstraklasie ponad ... 1000 spotkań. Zobaczmy jeszcze, jak chorzowianie w poprzednim sezonie wykorzystywali atut własnego stadionu. W spotkaniach przy ulicy Cichej „Niebiescy” grali łącznie 15 razy. Zanotowali zaledwie 4 wygrane (2-1 z Polonią Warszawa, 3-0 z Widzewem Łódź, 2-1 z GKS-em Bełchatów, oraz 2-1 z Zagłębiem Lubin). Poza tym podopieczni Jacka Zielińskiego ponieśli też 5 podziałów „oczek” (0-0 z Legią Warszawa, 1-1 ze Śląskiem Wrocław, 1-1 z Jagiellonią Białystok, 0-0 z Górnikiem Zabrze i 1-1 z Koroną Kielce) i 6 porażek (2-3 z Pogonią Szczecin, 1-2 z Piastem Gliwice, 1-3 z Podbeskidziem Bielsko – Biała, 0-4 z Lechem Poznań, 0-1 z Lechią Gdańsk i 1-2 z Wisłą Kraków). W tym sezonie mają już na swoim koncie jeden remis z Lechem Poznań.

Wokół Lechii Gdańsk ostatnio działo się bardzo sporo. Najpierw podopieczni Michała Probierza za wielkie pieniądze zakontraktowali spotkanie z FC Barceloną. Kto by nie chciał zobaczyć „Dumy Katalonii” i jej głównego wirtuoza – Leo Messiego – w akcji? Tak samo pomyślało wielu kibiców, którzy pewnie poczuli się bardzo rozczarowani, jak finalnie do tego spotkania nie doszło. Z funkcji trenera FC Barcelony zrezygnował Tito Vilanova i Sandro Rosell odwołał przyjazd „Blaugrany” do Polski. Wczoraj jednak zarząd aktualnego wicemistrza Hiszpanii podjął decyzję, że Barcelona musi spełnić obietnicę i zagrać z Lechią Gdańsk. Decydenci „Blaugrany” wyznaczyli nowy termin spotkania. Powinno się ono odbyć 30 lipca o 20.45. Lechia Gdańsk zadebiutowała zatem przeciwko Podbeskidziu Bielsko – Biała. Na ławkach trenerskich same „znakomitości”; w końcu „polski Pep Guardiola” i „polski Jose Mourinho”. Mecz nie stał na wysokim poziomie, choć emocji w nim na pewno nie brakowało. Pierwsi bramkę strzelili goście. Błąd defensora Lechistów wykorzystał Marcin Wodecki i dał swojej ekipie prowadzenie. Z tym zawodnikiem wiąże się bardzo ciekawa sytuacja. 100% osób zajmujących się piłką w Polsce było przekonanych, że Wodecki jest już piłkarzem Górnika Zabrze. A tymczasem sprawy zmieniły się o 180 stopni i zawodnik pozostał w Podbeskidziu; jak widać „Góralom” wyszło to na dobre. W pierwszej połowie Lechiści mieli przewagę, ale nic z niej nie wynikało. Jedną akcję fatalnie zmarnował Adam Duda, ale w przypadku tego piłkarza to żadna nowość. W drugiej części gry Lechiści zdołali strzelić dwie bramki autorstwa Japończyka Matsuiego, który z miejsca stał się chyba ulubieńcem kibiców Lechii. Oba gola padły jednak po poważnych błędach golkipera gości (Rybanskiego), który fatalnie zastąpił kontuzjowanego Richarda Zajaca. „Górale” praktycznie godzili się z porażką, gdy przyszła ostatnia akcja spotkania. Dośrodkowanie na bramkę zamienił Błażej Telichowski i mecz zakończył się remisem 2-2. W składzie Lechii Gdańsk wystąpili: Mateusz Bąk – Christopher Oualembo, Jarosław Bieniuk, Sebastian Madera, Paweł Dawidowicz – Daisuke Matsui, Marcin Pietrowski, Mateusz Machaj, Piotr Wiśniewski, Deleu – Adam Duda. Na zmiany wchodzili Przemysław Frankowski (za Mateusza Machaja), Piotr Grzelczak (za Adama Dudę), Patryk Tuszyński (za Piotra Wiśniewskiego). Żółtą kartkę otrzymał Brazylijczyk Deleu. Lechia Gdańsk w poprzednim sezonie w roli „gościa” zanotowała 7 wygranych (2-1 z Widzewem Łódź, 3-0 z KGHM Zagłębiem Lubin, 1-0 z Ruchem Chorzów, 3-2 z Podbeskidziem Bielsko - Biała, 2-0 z Jagiellonią Białystok, 1-0 z Koroną Kielce i 2-0 z Pogonią Szczecin), 3 remisy (1-1 ze Śląskiem Wrocław, 1-1 z GKS-em Bełchatów, oraz 1-1 z Polonią Warszawa) i 4 porażki (2-4 z Lechem Poznań, 0-2 z Piastem Gliwice, 0-2 z Górnikiem Zabrze oraz 0-1 z Wisłą Kraków).

W poprzednim sezonie obie ekipy grały ze sobą 2 razy. W rundzie jesiennej dość nieoczekiwanie wygrali podopieczni Bogusława Kaczmarka, którzy udowodnili wszystkim niedowiarkom, że potrafią grać na wyjazdach. Goście wygrali 1-0 po trafieniu Łazaja i jak się potem okazało był to jedyny gol w całym spotkaniu. W rundzie wiosennej w meczu pomiędzy tymi ekipami padło aż ... 8 bramek. Całe spotkanie zakończyło się hokejowym wręcz remisem 4-4 (Piotr Wiśniewski, Ricardinho, Grzegorz Rasiak, Adam Duda – Łukasz Janoszka, Pavel Sultes x2, Marek Zieńczuk). Bukmacherzy stawiają na zwycięstwo graczy Jacka Zielińskiego (kurs 2.20 w Bet-at-home). Podział punktów w tej firmie został wyceniony na aż 3.20, a wygrana gości dałaby nam szansę na 3,00-krotne pomnożenie naszego kapitału.
Szanse według użytkowników LigaTyperów.pl
Ruch Chorzów: 41%Remis: 51%Lechia Gdańsk: 8%
Oglądaj mecze na żywo i transmisje live na MeczeOnline.pl!
Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk online
Kursy na Ruch Chorzów
@2.45 bet-at-home
Kursy na remis
@3.20 bet-at-home
Kursy na Lechia Gdańsk
@2.75 bet-at-home
";
Under/OverBukmacherUnderBukmacherOver
2.5bet-at-home1.60bet-at-home2.10
Statystyki Ruch Chorzów
Forma w ostatnich 6 meczach u siebie
D-D-L-L-W-L
Średnia goli w ostatnich 6 meczach u siebie
Strzelonych1.17Straconych1.67
Średnia goli w ostatnich 6 meczach u siebie, oraz w ostatnich 6 meczach na wyjeździe
Strzelonych1.50Straconych1.67
Ilość meczów z rzędu na własnym boisku
Bez porażki2Bez utraty gola0
Mecze u siebieMecze na wyjeździe
Zwycięstwa0/1Zwycięstwa0/0
Remisy1/1Remisy0/0
Porażki0/1Porażki0/0
Statystyki w tabeliGole w tabeli
Ilość Meczów1Strzelone1
Ilość Punktów1Stracone1
Miejsce0Bilans0
Statystyki Lechia Gdańsk
Forma w ostatnich 6 meczach na wyjeździe
W-W-L-D-L-L
Średnia goli w ostatnich 6 meczach na wyjeździe
Strzelonych1.33Straconych1.50
Średnia goli w ostatnich 6 meczach u siebie, oraz w ostatnich 6 meczach na wyjeździe
Strzelonych1.50Straconych1.92
Ilość meczów z rzędu na wyjeździe
Bez porażki2Bez utraty gola1
Mecze u siebieMecze na wyjezdzie
Zwycięstwa0/1Zwycięstwa0/0
Remisy1/1Remisy0/0
Porażki0/1Porażki0/0
Statystyki w tabeliGole w tabeli
Ilość Meczów1Strzelone2
Ilość Punktów1Stracone2
Miejsce0Bilans0
Analiza: Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk
Typ: X
Bukmacher: bet-at-home
Kurs: 3.27
Na inaugurację 2 kolejki T-Mobile Ekstraklasy Ruch Chorzów podejmie u siebie Lechię Gdańsk.Oba zespoły w 1 meczu ligowym zremisowali swoje spotkania.Ruch podzielił się punktami u siebie 1:1 z Lechem,będąc zespołem lepszym,natomiast Lechia straciła prowadzenie w ostatniej akcji meczu ,który zakończył się wynikiem 2:2.Chorzowianie po starciu z Lechem na pewno uwierzyli w swoje możliwości,a "Kolejorz" pokazał,że nie da się wygrać meczu na stojąco.Gospodarze są dalej w okresie przebudowy składu i możliwe,że jeszcze paru z nich odejdzie w tym okienku transferowym.W Lechii objawił się "nowy Traore" ,czyli Daisuke Matsui,który zdobył 2 gole w poprzednim spotkaniu.Goście w ubiegłym sezonie lepiej radzili sobie na wyjeździe i zdobyli aż 24 pkt,przy 14 u siebie i to tylko pokazuje,jak Gdańszczanie są ułożeni taktycznie i radzą sobie z presją.Ruch ugrał z Lechią w poprzednim sezonie zaledwie 1 pkt.Na swoim stadionie "Niebiescy" przegrali 0:1 tracąc gola w końcowych minutach meczu,a na wyjeździe zremisowali 4:4,choć do 90 minuty prowadzili 2:4.Oba jednak spotkania były na remis i uważam,że w tym meczu także zobaczymy podział punktów.O gole jestem spokojny i liczę na szybki i ciekawy mecz.Mój typ 2:2.
Autor: maniek_1995
Analiza: Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk
Typ: over 2.5
Bukmacher: bet-at-home
Kurs: 2.10
Dziś meczem Ruch Chorzów- Lecia Gdańsk rozpocznie się 2 kolejka T-Mobile Ekstraklasy. Oba zespoły w pierwszej kolejce zanotowały po remisie i dziś zechcą zainkasować 3 punkty. W lepszej sytuacji jest do tego osiągnięcia jest drużyna gospodarzy ,którzy tydzień temu zaprezentowali się dość przyzwoicie w konfrontacji z Lechem (przypomnę było 1-1). Ruch w tym sezonie zmienił skład diamentalnie z klubu odeszli Igor Lewczuk, Micha Peskovic, Mindaugas Panka, Željko Djokic,Andrzej Niedzielan i Marcin Kikut.A w ich miejsce przyszli Łukasz Surma, Artur Gieraga, Adrian Mrowiec, Bartłomiej Babiarz, Bartosz Brodziński i Daniel Dzwiniel.Z tych zawodników tylko Surma prezentuje jakiś poziom reszta to zawodnicy na dorobku. Wydaje się że po takich ruchach transferowych gospodarze będą grali w tym sezonie o utrzymanie w lidze. Dla Łukasza Surmy będzie to wyjątkowy mecz ,bo ostatnie sezony spędził własnie w Lechii,gdzie był jednym z dyrygentów zespołu z Pomorza.Lechia przyjeżdża do Chorzowa ,aby zagrać dobre spotkanie i zapomnieć o wpadce jaką zanotowali tydzień temu ,gdzie stracili bramkę na 2-2 w 93 minucie.W okresie transferowym z Lechii odszedł Surma,Ricardiniho,a w ich miejsce zakupiono Daisuke Matsui,który w pierwszym spotkaniu pokazał,że będzie wzmocnieniem Lechii w tym sezonie ,bo strzelił Podbeskidziu 2 bramki.Do tego jest nowy trener Michał Probierz,który lubi zaskakiwać ustalając skład na dany mecz.W dzisiejszym spotkaniu proponuje postawić na overa w tym spotkaniu,bo zdecydowanego faworyta w tym spotkaniu nie ma ,ale po wynikach z pierwszej kolejki oba zespoły zechcą pokazać się z jak najlepszej strony.
Autor: loki123
Analiza: Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk
Typ: under 2.5
Bukmacher: bet-at-home
Kurs: 1.60
W Ruchu nie ma już Piecha, a w pierwszej kolejce nie grał najlepszy obecnie gracz i strzelec Niebieskich Jankowski( 7 goli w tamtym sezonie). W tym meczu też nie wystąpi od pierwszej minuty. Ruch b.dobrze grał w defensywie w czasie przerwy między rozgrywkami(0 goli straconych w 4 meczach), do tego nieźle zaprezentował się w tym elemencie w meczu przeciwko Lechowi(1:1). Lechia również osłabiona z przodu, sprzedała jeszcze w tamtym sezonie najlepszego snajpera Razacka(9goli), a w przerwie odszedł najlepszy strzelec Ricardinho(7 goli), do tego do Chorzowa trener nie zabrał Dudy(5 goli w tamtym sezonie). Obie drużyny nie powinny w takim wypadku dużo strzelić, under 2.5 gola wydaje się bardzo prawdopodobny. Ruch w sparinhach miał spore problemy ze strzelaniem goli, drugoligowej Karvinie przy Cichej nie potrafił strzelić żadnego gola, M.Probierz również narzekał na brak skuteczności w przerwie między rozgrywkami.
Autor: Masta
Ocena popularności meczu 4.0 Ilość analiz 4