Zapowiedź meczu: Legia Warszawa vs Ruch Chorzów. Typy, zakłady i kursy na Legia Warszawa - Ruch Chorzów.
Legioniści wygrywając w Bydgoszczy przełamali złą serię spotkań zaraz po meczach w rozgrywkach w Lidze Europy. Teraz podopieczni Henninga Berga zagrają na własnym obiekcie z Ruchem Chorzów i naturalnie będą faworytami do zdobycia kolejnego kompletu „oczek”. Zawodnicy ze stolicy Polski znakomicie spisują się na europejskim „podwórku”, ale nie zapominają też o skutecznej grze w lidze. Pomimo rywalizacji na kilku frontach Legioniści są liderami w T-Mobile Ekstraklasie i kibice tego klubu pewnie marzą o wypracowaniu kilku punktów przewagi przed rundą wiosenną, która startuje już w ... listopadzie. Z kolei „Niebiescy” chcą zacząć w końcu „kolekcjonować” ligowe „oczka” i opuścić rejony zagrożone spadkiem.
My stawiamy na zwycięstwo gospodarzy minimum dwoma bramkami (1.91 w bukmacherze ComeOn). Nie sądzimy, aby gracze Waldemara Fornalika byli w stanie coś zdziałać na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej. Ostatnio Legioniści pokonali na wyjeździe Zawiszę Bydgoszcz 2-1 (Jakub Rzeźniczak, Michał Żyro - Wagner). W tym spotkaniu norweski trener Legii dał szansę zaprezentowania się następującym graczom: Dusan Kuciak - Igor Lewczuk (69. Guilherme), Inaki Astiz, Jakub Rzeźniczak, Łukasz Broź - Tomasz Jodłowiec, Ivica Vrdoljak - Jakub Kosecki, Mateusz Szwoch (61. Ondrej Duda), Michał Żyro - Marek Saganowski. Tylko Łukasz Broź został ukarany żółtą kartką. Po tym triumfie podopieczni Henninga Berga zajmują 1. miejsce w ligowej tabeli polskiej T-Mobile Ekstraklasy. Po 13. seriach gier piłkarze ze stadionu przy ulicy Łazienkowskiej mają na swoim „liczniku” 26 punktów, na które złożyło się 8 wygranych, 2 remisy i 3 przegrane. Aktualny bilans bramkowy tej drużyny to 27 goli zdobytych i 14 straconych. W meczach „domowych” piłkarze Legii Warszawa grali w tej kampanii 7-krotnie. Do tej pory podopieczni Henninga Berga zanotowali 4 wiktorie (1-0 z Lechią Gdańsk, 4-3 ze Śląskiem Wrocław, 2-0 z Koroną Kielce i 5-0 z Górnikiem Łęczna), 2 remisy (2-2 z Lechem Poznań i 1-1 z Górnikiem Zabrze) i jedną porażkę (0-1 z GKS-em Bełchatów). Tymczasem w minionym sezonie gracze ze stadionu przy ulicy Łazienkowskiej sprawdzali się na swoich „śmieciach” 19-krotnie. Ostatecznie piłkarze ze stolicy Polski zanotowali 15 wiktorii (2-0 z Lechem Poznań, 5-0 z Wisłą Kraków, 2-0 z Zawiszą Bydgoszcz, 3-0 z Zawiszą Bydgoszcz, 1-0 z Lechem Poznań, 1-0 z Koroną Kielce, 4-1 z Cracovią Kraków, 2-0 z Ruchem Chorzów, 3-1 z Pogonią Szczecin, 2-0 z KGHM Zagłębiem Lubin, 4-1 z Piastem Gliwice, 2-1 ze Śląskiem Wrocław, 2-1 z Górnikiem Zabrze, 5-1 z Widzewem Łódź, 4-0 z Podbeskidziem Bielsko - Biała), jeden remis (2-2 z Wisłą Kraków) i 3 porażki (1-2 z Ruchem Chorzów, 0-3 po walkowerze z Jagiellonią Białystok i 0-1 z Lechią Gdańsk). W 5. poprzednich meczach w lidze Legioniści odnieśli 3 zwycięstwa, jeden podział „oczek” i jedną przegraną. Jak dotąd najwięcej bramek dla ekipy z Warszawy zdobył Orlando Sa, który strzelił 6 goli.
Chorzowianie w poprzednim ligowym występie grali na stadionie przy ulicy Józefa Kałuży z Cracovią Kraków. Mecz nie był wielkim widowiskiem i ostatecznie zakończył się skromną wiktorią „Pasów”, które zwyciężyły 1-0 po bramce autorstwa Adama Marciniaka. W tym spotkaniu krakowianie zagrali w takim oto składzie: Krzysztof Kamiński - Martin Konczkowski, Marcin Malinowski, Piotr Stawarczyk, Daniel Dziwniel - Łukasz Surma, Bartłomiej Babiarz (84. Michał Szewczyk) - Marek Zieńczuk, Filip Starzyński, Wołodymyr Tanczyk (64. Jakub Kowalski) - Grzegorz Kuświk (71. Eduards Visnakovs). Tylko Daniel Dziwniel otrzymał żółty kartonik. Po tej porażce podopieczni Waldemara Fornalika są na 14. miejscu w ligowej tabeli polskiej T-Mobile Ekstraklasy. Po 12. seriach gier zawodnicy z Górnego Śląska mają na swoim koncie 8 punktów, na który złożyło się jedno zwycięstwo, 5 remisów i 6 przegranych. Aktualny bilans bramkowy drużyny ze stadionu przy ulicy Cichej to 10 goli zdobytych i 18 straconych. W meczach „delegacyjnych” zawodnicy Ruchu Chorzów grali w tej kampanii 8 razy. Jak na razie gracze „Niebieskich” zanotowali jedną wygraną (1-0 z Piastem Gliwice), 4 remisy (1-1 z Zawiszą Bydgoszcz, 1-1 z Pogonią Szczecin, 3-3 z Lechią Gdańsk, oraz 2-2 z Wisłą Kraków) i 3 porażki (0-1 z Cracovią Kraków, 0-3 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, oraz 0-2 ze Śląskiem Wrocław). Tymczasem w poprzednich rozgrywkach piłkarze z Górnego Śląska mierzyli się w roli „gościa” 18 razy. Finalnie zawodnicy z Chorzowa odnieśli 8 triumfów (2-1 z Legią Warszawa, 3-0 z Zawiszą Bydgoszcz, 1-0 z Wisłą Kraków, 3-2 ze Śląskiem Wrocław, 2-1 z KGHM Zagłębiem Lubin, 1-0 z Widzewem Łódź, 2-0 z Piastem Gliwice i 4-1 z Koroną Kielce), 3 remisy (0-0 z Lechią Gdańsk, 2-2 z Górnikiem Zabrze, oraz 0-0 z Podbeskidziem Bielsko - Biała) i 7 przegranych (0-4 z Lechem Poznań, 1-2 z Górnikiem Zabrze, 1-3 z Pogonią Szczecin, 0-2 z Legią Warszawa, 2-4 z Lechem Poznań, 0-6 z Jagiellonią Białystok i 1-2 z Cracovią Kraków). W 5. poprzednich meczach na krajowym „podwórku” chorzowianie odnieśli 0 wygranych, 2 podziały „oczek” i 3 przegrane. Jak na razie najwięcej goli dla chorzowian zdobył Grzegorz Kuświk, który strzelił 3 bramki.
W poprzedniej kampanii te ekipy mierzyły się ze sobą 3 razy. W rundzie jesiennej na stadionie przy ulicy Cichej padł wynik 2-1 dla „Niebieskich” (Grzegorz Kuświk, Łukasz Surma - Marek Saganowski). W Warszawie gospodarze triumfowali 2-0 (Inaki Astiz, Henrik Ojamaa). Z kolei w rundzie finałowej Legioniści przegrali na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej z „Niebieskimi” 1-2 (Miroslav Radović - Filip Starzyński z rzutu karnego, Piotr Stawarczyk). W tej konfrontacji faworytem w bukmacherze ComeOn są zawodnicy ze stolicy. Ich zwycięstwo zostało tam wycenione na 1.28. Podział punktów w tym samym buku został oszacowany na 4.95, a niespodziewana wygrana graczy z Górnego Śląska na 11.00. |
