Typy bukmacherskie są specjalnością serwisu betsite.pl. Nasz skrypt typujący mecze z niebywałą dokładnością potrafi przewidzieć typy bukmacherskie na najbliższe mecze. Porównując typy bukmacherskie i statystyki betsite.pl, masz szansę wygrać duże pieniądze u bukmacherów internetowych. Dużą oglądalnością cieszą się również popularne typy bukmacherskie, ekskluzywnie wyselekcjonowane przez naszych typerów. Pozostaje nam życzyć wam szczęścia w typowaniu, a my postaramy się pracować nad silnikiem, aby dobierał jak najbardziej trafne typy.

Typy Bukmacherskie

 
DataGospodarzWynikGośćTypKursBukmacher
13-08-08 19:00Lech Poznań2-1VMFD Zalgiris1 1.35bet-at-home
Przewidywany wynik według Betsite.pl
Lech Poznań 2 : 0 VMFD Zalgiris
Czy Lech Poznań wygra?
Postaw zakład 1000 PLN w Bet-at-home i wygraj 1350 PLN
Wpłać 1600 PLN i odbierz 800 złotych bonusu!
Szanse według Betsite.pl
67%20%13%
Obstawiaj zakłady bukmacherskie! Najlepsze kursy proponowane przez Betsite.pl
@1.35 bet-at-home@4.50 bet-at-home@7.10 bet-at-home
Podsumowanie meczu: Lech Poznań vs VMFD Zalgiris wg. betsite.pl
Czwartek, 8 sierpnia 2013 roku – Kwalifikacje do Ligi Europy (III runda – drugi mecz)

Lech Poznań 2:1 Żalgiris Wilno

Bramki:
0:1 Leliuga (29’)
1:1 Teodorczyk (87’)
2:1 Perić (90’ trafienie samobójcze)

Składy:
Lech: Krzysztof Kotorowski - Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Manuel Arboleda, Luis Henriquez - Łukasz Trałka, Szymon Drewniak (61’ Ślusarski) - Mateusz Możdżeń (54’ Lovrencsics), Kasper Hamalainen, Szymon Pawłowski (54’ Teodorczyk) - Vojo Ubiparip.

Żalgiris: Armantas Vitkauskas - Georga Freidgemas, Andrius Skerla, Luka Perić, Egidijus Vaitkunas - Arturas Żulpa - Rytis Leliuga (88’ Takuya Kanai), Paweł Komołow, Mantas Kuklys, Vaidotas Silenas (64’ Paulius Janusauskas) - Kamil Biliński (69’ Andrius Velicka).

Żółte kartki:
Łukasz Teodorczyk (Lech Poznań) - Vaidotas Silenas, Paulius Janusauskas, Luka Peric, Georgas Freidgeimas (Żalgiris Wilno)
Czerwone kartki:
Łukasz Teodorczyk (Lech Poznań; po zakończonym spotkaniu) – Andrius Velicka (Żalgiris Wilno; po zakończonym spotkaniu).
Sędziował: Ken Henry Johnsen (Norwegia)
Widzów: 16 326.

Przed rewanżowym spotkaniem z obecnym mistrzem Litwy na zawodnikach Mariusza Rumaka ciążyła olbrzymia presja. Kibice tego klubu dali upust swojej złości już po pierwszej potyczce, w której to poznaniacy sensacyjnie przegrali z Litwinami na ich terenie 0-1. Wtedy to zwyzywali swoich kibiców, jak i trenera, który na ich wezwanie pokornie podszedł pod „młyn”. Sympatycy wicemistrza Polski mieli wiele zastrzeżeń, ale oczekiwali poprawy i wymiany dwóch najsłabszych – według nich – ogniw (Krzysztofa Kotorowskiego i Manuela Arboledy). Mariusz Rumak w ligowym spotkaniu z Zagłębiem Lubin ugiął się w jednej kwestii i zamiast Kolumbijczyka wystawił Huberta Wołąkiewicza. „Kolejorz” jednak tylko zremisował z „Miedziowymi” i sytuacja Lecha stawała się coraz mniej do pozazdroszczenia. Wczoraj zawodnicy z Poznania mieli wysoko wygrać, aby uspokoić trochę reakcje kibiców. To też się nie udało. Mariusz Rumak ponownie w pierwszym składzie wystawił zarówno Krzysztofa Kotorowskiego, jak i Manuela Arboledę. O ile „Kotor” się wczoraj poważnie nie pomylił, to Kolumbijczyk grał jak zwykle w tym sezonie bardzo „elektrycznie”. W linii pomocy szkoleniowiec klubu z Wielkopolski znowu zaufał Łukaszowi Trałce i Szymonowi Drewniakowi, którzy jednak słabo wywiązywali się ze swoich zadań. Kibiców musiało zdziwić to posunięcie, gdyż oczekiwali ofensywnego stylu i także takiego zestawienia pierwszej „jedenastki”. Lech zaczął to spotkanie z animuszem. Piłkarze Mariusza Rumaka chcieli szybko strzelić gola, aby mieć sporo czasu na wypracowanie sobie odpowiedniej przewagi. Większość przed tym spotkaniem podkreślała, że poznaniacy w prawie każdym spotkaniu w tym sezonie tracili gola, dlatego najlepiej byłoby strzelić Litwinom 3, lub nawet 4 bramki. Zapału Lechitom starczyło na jakieś ... 10 minut. Potem piłkarze Marka Zuba skutecznie rozmontowywali prawie każdy atak poznaniaków. Piłkarze Mariusza Rumaka na domiar złego stracili w 29. minucie gola. Rytis Leliuga ograł jak małe dziecko Manuela Arboledę i precyzyjnym strzałem pokonał Krzysztofa Kotorowskiego. Sytuacja aktualnego wicemistrza Polska stała się w tamtym momencie dramatyczna. Ciężko bowiem było przypuszczać, że poznaniacy będą w stanie zdobyć 3 bramki. Mariusz Rumak pierwsze zmiany przeprowadził dopiero w 54. minucie. I tu też zaskoczenie, ponieważ zdjął w miarę produktywnego Szymona Pawłowskiego. Natomiast zostawił na boisku swoich dwóch defensywnych pomocników (Łukasza Trałkę i Szymona Drewniaka). Jaki był tego powód? To chyba wie tylko Mariusz Rumak. Siedem minut potem szkoleniowiec Lecha się zreflektował i w końcu ściągnął młodszego z tych zawodników, a na boisko wszedł Bartosz Ślusarski. Lech cały czas bił „głową w mur”. Poznaniacy przeważali, ale nie mogli zdobyć nawet jednej bramki. A co dopiero trzech. Udało im się to dopiero w 87. minucie. Łukasz Teodorczyk swoim uderzeniem przełamał” ręce golkipera z Litwy i dał jakiś tam promyk nadziei. Trzy minuty potem zrobiło się bardzo ciekawie, bo samobójczym trafieniem „popisał się” Perić i Lechowi Poznań brakowało już tylko jednej bramki. Trzeba sobie uczciwie powiedzieć – piłkarze Mariusza Rumaka absolutnie nie zasługiwali na awans i gdyby wtedy strzelili trzeciego gola, można byłoby mówić o sporej niesprawiedliwości. Sędzia doliczył 3 minuty, ale piłkarze z Wielkopolski nie byli w stanie nawet zagrozić wicemistrzom Litwy. Ci po końcowym gwizdku chyba dalej nie dowierzali w to co się stało. W końcu wyeliminowali o wiele silniejszą – przynajmniej „na papierze” – ekipę. A Lechici? Gdy podeszli do kibiców usłyszeli tylko gromkie „Wypier... wypier...!!”. W podobnych słowach wyrażali się też o Mariuszu Rumaku i całym sztabie szkoleniowym. Co do samego szkoleniowca. Kilka dni temu Prezes Rutkowski zapewnił, że nie ma mowy o wcześniejszym zwalnianiu tego trenera. Wczoraj jednak pojawiły się plotki, które mówią, że to sam Mariusz Rumak ma zamiar podać się do dymisji, która jednak ma zostać przyjęta przez szefostwo „Kolejorza”. Jak w rzeczywistości będzie? Tego dowiemy się w najbliższym czasie. Co czeka obie ekipy w najbliższym czasie? Zawodnicy Marka Zuba dzisiaj pewnie zasiądą przed telewizorami i będą oglądać losowanie 4. rundy eliminacji do Ligi Europy. W lidze zmierzają po kolejne mistrzostwo, także gracze tej drużyny na pewno tryskają świetnymi humorami. Z kolei piłkarze Mariusza Rumaka już w najbliższą niedzielę podejmą u siebie Koronę Kielce. Kto wie, czy na tym spotkaniu kibice „Kolejorza” nie przyjdą z białymi chusteczkami, które w świecie piłkarskim symbolizują chęć natychmiastowego zwolnienia trenera.

Zapowiedź meczu: Lech PoznaÅ„ vs VMFD Zalgiris. Typy, zakłady i kursy na Lech PoznaÅ„ - VMFD Zalgiris.

Bardzo gorący było po spotkaniu Lecha Poznań z Żalgirisem Wilno. Obecny wicemistrz Polski niespodziewanie przegrał z Litwinami 0-1. Wynik chyba jednak nie był w całej tej sprawie najgorszy. Kibice „Kolejorza” największe pretensje mieli o brak zaangażowania. Rzeczywiście – Lechici kompletnie „przeszli” obok tego spotkania i chyba myśleli, że pokonają zawodników Marka Zuba na stojąco. Po spotkaniu starli się słownie z piłkarzami i wyartykuowali im, czego od nich oczekuję. Swoje usłyszał też Mariusz Rumak, którego także wezwali pod swój sektor. Szkoleniowiec Lecha po tej sytuacji był mocno zdenerwowany i z kolei ... zwyzywał dziennikarza Polsatu Sport, który chciał z nim przeprowadzić pomeczowy wywiad. Nie ma co ukrywać – atmosfera w Lechu Poznań jest bardzo napięta. Wszyscy teraz oczekują od wicemistrza Polski dwóch rzeczy: wygranej na wyjeździe z KGHM Zagłębiem Lubin i pokonania przy Bułgarskiej Żalgirisu Wilno w takim stosunku bramkowym, który będzie dawał pewny awans do kolejnej fazy eliminacji do Ligi Europy.

Podopieczni Mariusza Rumaka nieźle zaczęli ten sezon, ponieważ pokonali na wyjeździe Honkę Espoo 3-1 (dla Lecha strzelali: Vojo Ubiparip, Łukasz Teodorczyk, Marcin Kamiński). Potem było jednak coraz gorzej. Piłkarze Lecha Poznań w pierwszej kolejce zremisowali na wyjeździe z Ruchem Chorzów 1-1 (Vojo Ubiparip – Marcin Malinowski). Następnie w słabym stylu pokonali u siebie Honkę Espoo 2-1 (dla Lecha gole zdobywali Łukasz Teodorczyk i Tomasz Kędziora). Nikt jednak nie spodziewał się, że najgorsze cały czas przed „Kolejorzem”. W drugiej serii zmagań podopieczni Mariusza Rumaka niespodziewanie tylko zremisowali u siebie z Cracovią Kraków 1-1 (Vojo Ubiparip – Saidi Ntibazonkiza), choć końcówkę grali z przewagą jednego zawodnika. Do tego doszła kompromitująca porażka z Żalgirisem Wilno i pojawiły się głowy, że Mariusz Rumak będzie miał przed sobą chyba najtrudniejszy tydzień w swojej karierze trenerskiej. Piłkarze „Kolejorza” są pod wielką presją ze strony kibiców. Ci wprost domagają się usunięcia z pierwszej „jedenastki” Krzysztofa Kotorowskiego, Manuela Arboledy, Szymona Drewniaka, czy Łukasza Trałki. Jak zareaguje na to Mariusz Rumak? W spotkaniu z Żalgirisem Wilno młody szkoleniowiec wystawił takich piłkarzy: Kotorowski – Kędziora, Kamiński, Arboleda, Ceesay – Drewniak, Trałka, Ubiparip, Hamalainen, Pawłowski – Teodorczyk. Na zmiany wchodzili: Lovrencsics, Formella i Ślusarski. Żółte kartki „zarobili” Kędziora, Kamiński, Hamalainen, oraz Ceesay. Jeśli Lech Poznań nie wygra czwartkowego meczu z Litwinami, to na pewno na trybunach stadionu przy ulicy Bułgarskiej nie będzie spokojnie. W szeregach ekipy z Poznania na pewno nie zagra cały czas kontuzjowany Rafał Murawski. „Kolejorz” w poprzednim sezonie w spotkaniach „domowych” zanotował 7 zwycięstw (2-0 z Koroną Kielce, 4-0 z Widzewem Łódź, 1-0 z Wisłą Kraków, 3-1 z Zagłębiem Lubin, 4-2 z Lechią Gdańsk, 4-0 z Piastem Gliwice i 4-0 z Ruchem Chorzów). Poza tym podopieczni Mariusza Rumaka mieli w swojej „kolekcji” 3 podziały punktów (0-0 z GKS-em Bełchatów, 0-0 z Górnikiem Zabrze i 1-1 z Pogonią Szczecin) i aż 5 porażek (0-2 z Podbeskidziem Bielsko – Biała, 0-1 z Polonią Warszawa, 0-2 z Jagiellonią Białystok, 1-3 z Legią Warszawa, oraz 0-3 ze Śląskiem Wrocław).

Zawodnicy Marka Zuba przed rewanżem nie mają nic do stracenia. Oczywiście bronią zaliczki z pierwszego meczu, ale cały czas presja jest na zawodnikach „Kolejorza”. Mistrz Litwy w tym sezonie wyeliminował już w eliminacjach do Ligi Europy ormiański Pjunik Erewań (2-0 u siebie i 1-1 na wyjeździe). Czy teraz Kamil Bliński i spółka sprawią kolejną niespodziankę? W tym sezonie zawodnicy Marka Zuba rozegrali już też 18 kolejek ligowych. Aktualnie ekipa z Wilna plasuje się na 1. miejscu (47 punktów). Żalgiris wygrał już 15 spotkań, 2 zremisował i tylko jedno przegrał. W meczach wyjazdowych „Grunwald” mierzył się już 9-krotnie. Zawodnicy Marka Zuba zanotowali aż 7 wygranych (5-1 z Bangą, 3-0 z Dainavą Alytus, 5-0 z Suduvą, 1-0 z Atlantas, 3-0 z Ekranas, 7-0 z Tauras i 4-2 z Siauliai). Poza tym zawodnicy Marka Zuba mają też w swoim dorobku 2 remisy (1-1 z Siauliai i 0-0 z Kruoją) i ani jednej porażki. W meczu z Lechem Poznań Marek Zub wystawił takich oto zawodników: Vitkauskas – Vaitkaunas, Skerla, Peric, Svrljuga – Kuklys, Leliuga, Zulpa, Komolov, Silenas - Bliński. Na zmiany wchodzili: Freidgmenias, Janusauskas, oraz Velicka. Żółtą kartką został tylko ukarany Freidgmenias.

Pierwszy mecz miał bardzo nieoczekiwany przebieg. Gospodarze zagrali kompletnie bez kompleksów i raz po raz nękali defensywę słabego „Kolejorza”. Po pierwszej połowie mogło być spokojnie 2-0 dla zawodników Marka Zuba, ale skończyło się na jednej – kuriozalnej – bramce Kuklysa. Znowu fatalny błąd popełnił Krzysztof Kotorowski. Czy Lechowi uda się odrobić te straty? Bukmacherzy więcej szans na końcowy sukces dają właśnie zawodnikom „Kolejorza” (1.35 w Bet-at-home). Podział punktów został wyceniony na 4.50, a wygrana piłkarzy z Wilna na 7.10.
Szanse według użytkowników LigaTyperów.pl
Lech Poznań: 85%Remis: 9%VMFD Zalgiris: 6%
Kursy na Lech Poznań
@1.35 bet-at-home
Kursy na remis
@4.50 bet-at-home
Kursy na VMFD Zalgiris
@7.10 bet-at-home
";
HandicapBukmacherLech PoznańBukmacherVMFD Zalgiris
-1bet3651.52bet3652.42
Analiza: Lech Poznań - VMFD Zalgiris
Typ: 1 (-1)
Bukmacher: bet365
Kurs: 1.52
W jednym z dzisiejszych spotkań rewanżowych kwalifikacji LE na boisku zobaczymy jedenastki Lecha Poznań oraz Żalgirisu Wilno.Moim zdaniem zdecydowanym faworytem tej konfrontacji są piłkarze gospodarzy,a każdy inny wynik niż ich pewne i przekonywujące zwycięstwo będzie dla mnie dużą niespodzianką.W 1-szym meczu pomiędzy tymi ekipami rozegranym w Wilnie gospodarze wygrali 1:0,czym sprawili dużą niespodzianką i niejako wymogli taktykę Lecha w meczu dzisiejszym.Kolejorz znajduje się obecnie w lekkim dołku i według zapowiedzi zarówno trenera jak in piłkarzy w dniu dzisiejszym się przełamią,wygrywając i awansując do kolejnej rundy.W dzisiejszej konfrontacji nie będą mogli zagrać Murawski,Linetty,Injac i Douglas.Pozostali zawodnicy są do dyspozycji trenera Rumaka i myślę że gracze tacy jak Lovrencic,Ślusarski,Teodorczyk czy Hammalainen dzisiaj potwierdzą swoją wartość i nie będą mieli problemów z rozmontowaniem defensywy gości.Reasumując,uważam że potencjał obu ekip,umiejętności poszczególnych graczy a także ogromna chęć rewanżu pozwolą Lechowi wygrać minimum 2 bramkami i awansować dlaej
Autor: sebek75
Analiza: Lech Poznań - VMFD Zalgiris
Typ: 1 (-1)
Bukmacher: bet365
Kurs: 1.52
Dziś w ramach spotkań rewanżowych kwalifikacji LE na boisku w Poznaniu zagrają zespoły miejscowego Lecha z Żalgirisem Wilno.Faworytem tej potyczki jest drużyna gospodarzy ,która musi odrabiać straty po porażce jaką zanotowali na Litwie tydzień temu 0-1.Gospodarze w tamtym spotkaniu zaprezentowali się bardzo słabo,ale dziś muszą to spotkanie wygrać przynajmniej 2 bramkami różnicy ,bo inny wynik niż wywalczenie awansu,będzie sensacją na miarę całego sezonu.Chociaż trener Rumak ma zapewniony wakat ,ale po ewentualnej porażce może pożegnać się z drużyna.Po wynikach na początku sezonu widać ,że Poznaniacy są w lekkim dołku, ale dziś piłkarze i sztab trenerski zapowiedzieli ,że to właśnie dziś przełamią się i kibice zobaczą Lecha z tamtego sezonu.W dzisiejszym spotkaniu zabraknie Barry'ego Douglasa, Karola Linetty'ego, Dimitrije Injaca i Rafała Murawskiego,którzy jeszcze nie są w pełni sil po kontuzjach.Ale za to są Lovrencic,Ślusarski,Teodorczyk, Hammalainen czy Pawłowski którzy spokojnie mogli by sami rozstrzygnąć to spotkanie na swoją korzyść. Zalgiris to zespół, który w lidze litewskiej jest liderem i ma 9 punktów przewagi na drugim zespołem ,więc widać że na Litwie są bezkonkurencyjni,ale to przecież liga pół amatorska. Najlepszym strzelcem drużyny Żalgirisu Wilno jest Kamil Biliński, który w polskiej lidze kompletnie nie mógł zaistnieć. Goście są pod względem piłkarskim i potencjałem piłkarzy są po prostu dużo słabsi i jeżeli Kolejorz zagra na swoim poziomie z tamtego sezonu to o wynik powinniśmy być spokojni.Trenerem gości jest Polski Trener Zub,a oprócz Bilińskiego w zespole gości gra znany z polskich boisk Skerla ,który występował w Jagiellonii. Podsumowując jeżeli Lech się spręży w dzisiejszym spotkaniu to spokojnie wygra różnicą kilku bramek.
Autor: loki123
Ocena popularności meczu 4.0 Ilość analiz 4