| Data | Gospodarz | Wynik | Gość | Typ | Kurs | Bukmacher |
 | 12-06-16 20:45 | Grecja | 1-0 | Rosja | 2  | 1.81 | pinnacle |    |
| Szanse według Betsite.pl |
| 23% | 29% | 48% |
| Obstawiaj zakłady bukmacherskie! Najlepsze kursy proponowane przez Betsite.pl |
| @5.10 pinnacle | @3.75 bet365 | @1.81 pinnacle |
| Podsumowanie meczu: Grecja vs Rosja wg. betsite.pl |
Rosjanie przeżyli szok! Tak ich chwalili, tak doceniali. "Sborna" miała być czarnym koniem Mistrzostw Europy, czyli drużyną niby z cienia, ale z odpowiednią mocą, by osiągnąć coś wielkiego w turnieju. Tymczasem drużyna trenera Dicka Advocaata żegna się z Euro 2012 już na poziomie fazy grupowej. Holender nie powtórzył sukcesu swojego poprzednika - rodaka Guusa Hiddinka, który wprowadził naszych wschodnich sąsiadów do półfinału poprzedniej edycji mistrzostw.
Wszystko rozstrzygnęło się w doliczonym czasie gry. Georgios Karagounis, ten sam, którego strzał z rzutu karnego obronił nasz Przemek Tytoń, wykorzystał błąd w kryciu Siergieja Ignaszewicza, przejął piłkę, wpadł w pole karne i mocnym strzałem po ziemi zmusił do kapitulacji Wiaczesława Małafiejewa. Hellada prowadziała 1-0 i do przerwy schodziła jako ćwierćfinalista turnieju, wraz z rywalem z meczu w Warszawie - Rosją. Rano była skazywana na pożarcie. Wieczór zakończyła w szampańskich nastrojach.
Kapitan zespołu trenera Fernando Santosa, obecnie zawodnik Panathinaikosu, bohater decydującej akcji na Stadionie Narodowym, nie pomoże już jednak swoim kolegom w meczu ćwierćfinałowym w Gdańsku (ich występ nad Bałtykiem jest już pewny) prawdopodobnie z Niemcami. W 61. minucie meczu ze "Sborną" otrzymał drugą żółtą kartkę w turnieju za rzekome udawanie faulu. Pomocnik wbiegł między dwóch obrońców Rosjan, którzy powstrzymali go w nieprzepisowy sposób, ale sędzia podjął niesprawiedliwą decyzję i ukarał go, utrzymując, że próbował wymusić "jedenastkę".
Ekipa Advocaata zbyt późno wzięła się na odrabianie strat. Być może liczyła na wyrówanującego gola w meczu Polski z Czechami, ale się tego nie doczekała. W 82. Roman Pawliuczenko, wprowadzony na murawę od początku drugiej połowy za Aleksandra Kierżakowa, kopnął piłkę na siłę i bardzo niecelnie. W ostatnich minutach spudłowali też Ałan Dżagojew, bohater ostatnich starć Rosjan oraz Roman Szirokow. Półfinaliści Euro 2008 nie powtórzą ostatniego sukcesu. Już wracają zawstydzeni do domu. Niedoceniana Grecja gra dalej. |
Zapowiedź meczu: Grecja vs Rosja. Typy, zakłady i kursy na Grecja - Rosja.
Faza grupowa Euro 2012 nabiera coraz szybszego tempa. Już w sobotę, 16 czerwca, poznamy ćwierćfinalistów turnieju z grupy A. Wszyscy jej uczestnicy mają równe szanse na awans. Zgodnie z tradycją wielkich turniejów międzynarodowych, w kończącej zmagania grupowe trzeciej serii, rywalizujące ze sobą zespołu przystąpią do meczów o tej samej porze - start o godz. 20.45. Biało-czerwoni przeniosą się z Warszawy do Wrocławia. Na Stadionie Narodowym zmierzą się ze sobą Grecy i Rosjanie. Piłkarze spod Akropolu niewiele do tej pory zwojowali. Teraz będą musieli stawić czoła najsilniejszej, zdaniem wielu ekspertów, drużynie grupy A. Można się spodziewać, że "Sborna" zagra odważnie, do przodu. Będzie chciała szybko narzucić byłym mistrzom Europy swój styl gry, postawić ich pod ścianą. Goście zza wschodniej granicy mają mnóstwo atutów, by zrealizować zdecydowany, ofensywny plan. W świetnej formie jest prawoskrzydłowy napastnik Rosjan - Ałan Dżagojew. Zawodnik CSKA Moskwa zdobył już trzy bramki na polskich stadionach Euro. Ma apetyt na znacznie więcej. Jest ruchliwy, zadziorny, piłka "szuka" go w polu karnym. Powstrzymanie go jest tylko jednym z kluczy do powodzenia.
Grecy pozostają jednak niewzruszeni. Oficjalnie sprawiają wrażenie zblazowanych, nieobecnych. Zaszywają się w swoich myślach, w myślach zakładają "zasadzki" na ostatnie, najważniejsze starcie. Wyjątkiem jest Georgios Samaras, gwiazda szkockiej Premier League. Podczas powitalnej konferencji w Legionowie (niedaleko Warszawy) napastnik ten w niezbyt sympatycznym tonie wypowiadał się o pierwszym przeciwniku - Polsce. - Nie obchodzą nas. Mamy swój sposób gry i na nim będziemy się koncentrować na taktyce gospodarza - wzruszał ramionami zawodnik Celtiku Glasgow. W meczu otwarcia jemu i jego kolegom się udało. Hellada pokonała wszystkie przeciwności - miażdżącą przewagę Polaków w początkowej fazie gry, ich prowadzenie, potem osłabienie swojej drużyny z powodu czerwonej kartki dla Sokratisa Papastathopoulosa. Osiągnęli remis i mogli być umiarkowanie zadowoleni. Z Czechami już im tak dobrze nie poszło. Ale wciąż chcą sprawiać wrażenie wyluzowanych. - To jeszcze nie koniec świata. Pozostaje nam jeszcze spotkanie z Rosją. Będziemy walczyć do upadłego - tak Samaras zapewnił o gotowości swojej drużyny do wielkich wyzwań, kiedy kończył konfrontację z Czechami jako przegrany.
Jego buńczucznie brzmiące zapowiedzi można próbować wyśmiać. Ale trzeba się najpierw poważnie zastanowić, czy jest z czego szydzić. Grecy mimo wszystko prezentowali się dotąd solidnie. Dało się zauważyć, że niekorzystny przebieg wydarzeń z dotychczasowych ich gier, tracone bramki, nie robiły większego wrażenia na piłkarzach portugalskiego selekcjonera Fernando Santosa. Przeciwnie - niepowodzenie mobilizowało ich. Potrafią przejąć kontrolę nad meczem, dzięki dobremu przygotowaniu do ataku pozycyjnego. To jest ich mocna strona. Oni potrafią długo i cierpliwie konstruować swoje akcje. Kiedy Czesi zadawali we Wrocławiu dwa szybkie ciosy Grekom, wydawało się, że ci drudzy nie będą w stanie się podnieść. Czas upływał i obraz meczu ulegał zmianom. Reprezentacja Hellady stopniowo podnosiła się z kolan, aż stała się równorzędnym przeciwnikiem dla piłkarzy Michala Bilka. Spotkanie zakończyła z lepszymi statystykami - miała większe posiadanie piłki (54%) i oddała też w sumie więcej celnych strzałów (5-3). Owszem, do tej pory bazowała także na szczęściu, a właściwie na błędach innych. W starciu numer jeden mistrzostw, z naszymi reprezentantami, piłkarze spod Akropolu zdołali wyrównać, bo Wojciech Szczęsny nie dogadał się z Marcinem Wasilewskim i pozostałymi kolegami z linii defensywnej. Bramka została opuszczona, a przebiegły lis, Dimitris Salpigidis, rezerwowy zresztą w tamtym dniu, dopadł do futbolówki i kopnął ją do siatki. Także w meczu z Czechami doczekali się okazji, którą "wypracowali" im przeciwnicy. Petr Cech wypuścił piłkę z rąk i tym razem to Theofanis Gekas był tym najsprytniejszym w "szesnatce" rywala. Trzeba jednak przyznać, że te gole strzelane w niecodziennych okolicznościach, to zasługa również samych Greków. Potrafią się ustawić. Wiedzą, w jakim momencie rywal może popełnić błąd. Są chytrzy, pazerni na takie właśnie sytuacje. One się zdarzają i trzeba odpowiedniej koncentracji, by uchronić się przed tajną bronią kadry Santosa.
Rosjanom będzie musiał on jednak "zaserwować" coś więcej. O tym, jak solidną defensywę ma do dyspozycji Dick Advocaat, przekonali się już biało-czerwoni. Nasi piłkarze pięknie walczyli w Warszawie, przedzierali się pod pole karne Wiaczesława Małafiejewa, zdobywali teren, próbowali uderzeń z daleka (w 11. minucie Robert Lewandowski oddał piękny strzał z woleja, po wcześniejszym podbiciu piłki kolanem, tymczasem, w 74. minucie Adrian Mierzejewski kopnął futbolówkę mocno i po ziemi). Nic z tego. Po tych "petardach" piłka albo poszybowała tuż nad bramką, albo przeleciała nieznacznie obok słupka. Potrzebny był przebłysk geniuszu Kuby Błaszczykowskiego i jego piekielnie silne i jednocześnie podkręcone uderzenie, by zmusić golkipera "Sbornej" do kapitulacji. Rosjanie znakomicie się bronią, groźnie kontratakują, potrafią "usiąść" na rywalu, jeśli odda im się inicjatywę. Walecznych polskich piłkarzy stać było na twardą, nieustępliwą walkę przez cały mecz. Czy Grecy, którzy dotąd tylko w niektórych fragmentach swoich spotkań potrafili błyszczeć, będą w stanie nawiązać taką rywalizację z półfinalistami ostatniego Euro? Na to pytanie Santos powinien znaleźć szybką odpowiedź.
Do tej pory Portugalczyk przyjmował na pozór ofensywne ustawienie 4-3-3, które jednak w praktyce wyglądało jak 4-1-4-1 (zwłaszcza w sytuacji zagrożenia), z jednym defensywnym pomocnikiem, dwoma bocznymi, oskrzydlającymi akcje ofensywne i dwoma środkowymi, odpowiadającymi za atak pozycyjny. Santos intensywnie "żonglował" składem. Dokonywał korekt na poszczególnych pozycjach wszystkich formacji. Dobry jest tu przykład chociażby Kostasa Katsouranisa - z Polakami wystąpił jako defensywny zawodnik drugiej linii, z Czechami grał już jako klasyczny center - zastępując w tym miejscu boiska usuniętego w spotkaniu z biało-czerwonymi (za dwie żółte kartki) Sokratisa Papastathopoulosa. Poważnym zmianom ulegała też "linia frontu". W meczu otwarcia selekcjoner Greków zaufał Gekasowi (na szpicy) i skrzydłowym pomocnikom / napastnikom - Sotirisowi Ninisowi (prawy) oraz Samarasowi (lewy), a gdy Ninis zawiódł jego oczekiwania, zastąpił go, zaraz po przerwie - Salpigidisem, który tuż po wejściu do gry pokonał naszego bramkarza. Na starcie z naszymi południowymu sąsiadami Santos wystawił go już w wyjściowej jedenastce, Samarasa przesunął do środka, a lewą stronę powierzył Kostasowi Fortounisowi. Teraz Portugalczyk też zapowiada roszady. - Dokonam korekt w podstawowym składzie. Będą one związane z koniecznością zmiany naszej taktyki. Musimy reagować szybciej i wywierać większą presję na rywalu - zapowiedział 57-letni szkoleniowiec. - Mieliśmy do tej pory trochę problemów z szybkością. Nie chodzi o samo bieganie, ale o zmianę tempa rywalizacji, reagowanie na decyzje podjęte przez przeciwników. Musimy być bardziej zdecydowani w grze na małej przestrzeni - zwrócił uwagę na niedostaki w dotychczasowych poczynaniach swoich piłkarzy. Ekipa Hellady ma spore pole manewru z przodu i to jest jedna z najważniejszych jej broni. Kolejna - to Giorgos Karagounis, który dobrze do tej pory "wiązał" sposób rozgrywania akcji w środkowej formacji. I chociaż zmarnował już w tym turnieju rzut karny, to swoje zdołał w Polsce wybiegać. Selekcjoner wie, że może na jego zaangażowanie liczyć.
Jak reaguje przed meczem Dick Advocaat, prowadzący zespół rosyjski? Holender powinien zachować spokój. "Sborna" pozostaje na pierwszym miejscu w tabeli i nie ciąży na niej specjalna presja. Owszem, straciła dwa punkty w starciu z gospodarzami i teoretycznie może jeszcze odpaść z mistrzostw, przy ewentualnej przegranej z Grekami oraz rozstrzygnięciu w drugim spotkaniu - Polska - Czechy (we Wrocławiu tylko remis może jeszcze uratować Rosjan, jeśli polegną w Warszawie), ale to nie powinno zaprzątać mu głowy. Nasi wschodni sąsiedzi chcą nie tylko zwyciężać, ale również prezentować atrakcyjny futbol. Doświadczony szkoleniowiec, znany w przeszłości m.in. z dobrej pracy w klubowej drużynie - Zenit Sankt Petersburg, też wybiera system 4-3-3, z tą różnicą, że jego ekipa nie gra zachowawczo. Czechów Rosjanie zgnietli (4-1), potem dali się zaskoczyć wspaniałej polskiej husarii, ale mimo to zdołali przetrwać i osiągnęli korzystny w sumie remis 1-1. Teraz pozostają ostrożni w swoich przewidywaniach. Zdają sobie sprawę, że wygrana zapewni im pierwsze miejsce w grupie. - Wiemy, że Grecy są ostro grającym teamem, który dobrze blokuje i odbiera piłkę - dzielił się swoimi spostrzeżeniami Advocaat. - Nie możemy się jednak skupiać tylko i wyłącznie na ich walorach. Najważniejszą rzeczą jest to, jak my się spiszemy. Wszystko zależy od naszej dyspozycji w dniu meczu - mobilizował swój zespół.
Holender nie ma większych problemów kadrowych. Na kontuzję uda, której nabawił się podczas treningu, narzekał tylko Aleksandr Kokorin, rezerwowy skrzydłowy napastnik z Dynama Moskwa. Do tej pory zawodnik ten dostał szansę występu tylko w pierwszym meczu Rosjan z Czechami. Wtedy wszedł na murawę dopiero w 84. minucie. Advocaat poradzi sobie bez niego. Ma do dyspozycji wybornie spisującego się wspomianego Dżagojewa, jest tu też Aleksandr Kierżakow i Andriej Arszawin, który zaliczył asystę w konfrontacji z biało-czerwonymi. Nawet Roman Pawliuczenko, zmiennik w ekipie "Sbornej", zdążył już wpisać się na listę strzelców. Niespełna dziesięć minut po wejściu na boisko, zaskoczył Petra Cecha i wbił mu czwartego gola w kompromitującym dla Czechów meczu numer dwa Euro 2012. W zestawieniu z Grekami, rosyjscy piłkarze tworzą kompletną drużynę. Napastników wspiera silna pomoc z jej liderami - Romanem Denisowem, Igorem Szirokowem i Konstantinem Żyrianowem, ich z kolei zabezpieczają zdyscyplinowani obrońcy, wśród których prym wiodą Wasilij Bierezucki i Siergiej Iganszewicz. A gdy i tę przeszkodę się ominie, trzeba jeszcze zmierzyć się z Małafiejewem. Naprawdę wielkiej sztuki dokonali piłkarze z orzełkiem na piersiach, osiągając remis z tym zespołem. Rosjanie powinni tylko zadbać o przygotowanie mentalne do decydującego starcia. Polacy mocno ich przycisnęli i w niektórych momentach spotkania, zwłaszcza w końcówce, goście sprawiali wrażenie bezradnych. Nie dlatego, że nagle spuścili z tonu jeśli chodzi o poziom sportowy, ale po prostu spękali. Zaczęli mocno obawiać się o stratę drugiego gola i cofnęli się na własną połowę. Jeśli ciągle zamierzają osiągnąć sukces, nie mogą już sobie pozwolić na momenty zwątpienia.
Wracając do rywali - Fernando Santos mocno wierzy w zwycięstwo. - Wolno nam mysleć tylko o jednym wyniku - wygranej. Nie mamy wyboru - bez ogródek stwierdził były trener PAOK-u Saloniki i kilku innych klubowych zespołów greckich oraz portugalskich. - Stać nas na wykrzesanie z siebie świeżości i energii. Zapominamy o wszelkich kłopotach, jakie nas dotknęły i ruszamy do boju, ufając naszym możliwościom. Zawodnicy użyją ich z pasją. Jestem przekonany, że możemy jeszcze uszczęśliwić fanów - przekonywał selekcjoner. Tymczasem, ci właśnie fani martwili się ostatnio o stan zdrowia bramkarza Kostasa Chalkiasa. Już w 23. minucie meczu z Czechami odniósł kontuzję i opuścił swój posterunek, oddając miejsce Michalisowi Sifakisowi. Rezerwowy wystąpi tym razem od początku, a w wyjściowym składzie zobaczymy również Papastathopoulosa, który został ukarany czerwoną kartką w grze z Polakami.
Trener Greków nie chciał dzielić się z dziennikarzami swoim komentarzem na temat słabego startu meczu z Czechami. Odpowiadał lakonicznie: - Nie potrafię tego wytłumaczyć. To nie jest coś, co zdarzało się często w przeszłości. Obiecywał jednak, że zrobi wszystko, by wyciągnąć z tamtego zdarzenia odpowiednie wnioski. - Mówiłem już swoim zawodnikom, że coś takiego nie ma prawa się więcej przytrafić. Oni doskonale zdaję sobie z tego sprawę - zapewniał Santos. |
| Szanse według użytkowników LigaTyperów.pl |
| Grecja: 10% | Remis: 16% | Rosja: 74% |
";
| Czy Pavlyuchenko strzeli gola? - TAK | Czy Pavlyuchenko strzeli gola? - NIE |
| tobet | 2.70 | tobet | 1.41 |
| Czy Kerzhakov strzeli gola? - TAK | Czy Kerzhakov strzeli gola? - NIE |
| tobet | 2.70 | tobet | 1.41 |
| Czy Dzagoev strzeli gola? - TAK | Czy Dzagoev strzeli gola? - NIE |
| tobet | 3.00 | tobet | 1.34 |
| Czy Gekas strzeli gola? - TAK | Czy Gekas strzeli gola? - NIE |
| tobet | 4.00 | tobet | 1.20 |
| Czy Mitroglou strzeli gola? - TAK | Czy Mitroglou strzeli gola? - NIE |
| tobet | 4.50 | tobet | 1.17 |
| Czy Salpingidis strzeli gola? - TAK | Czy Salpingidis strzeli gola? - NIE |
| tobet | 4.50 | tobet | 1.17 |
| Czy Dzagoev dostanie żółtą kartkę? - TAK | Czy Dzagoev dostanie żółtą kartkę? - NIE |
| tobet | 3.20 | tobet | 1.30 |
| Czy Papastathopoulos dostanie żółtą kartkę? - TAK | Czy Papastathopoulos dostanie żółtą kartkę? - NIE |
| tobet | 2.55 | tobet | 1.45 |
| Czy będzie rzut karny? - TAK | Czy będzie rzut karny? - NIE |
| bet365 | 3.40 | bet365 | 1.30 |
| Czy będzie czerwona kartka? - TAK | Czy będzie czerwona kartka? - NIE |
| tobet | 3.55 | tobet | 1.25 |
| Analiza: Grecja - Rosja | | Typ: 2 | | Bukmacher: pinnacle | | Kurs: 1.74 | | Oczy całej Polski będą dziś zwrócone na Wrocław gdzie reprezentacja Polski będzie walczyć o pierwszy awans od 1986 roku z grupy na wielkiej imprezie. W cieniu tego meczu odbędzie się pojedynek Greków z Rosjanami również o awans do ćwierćfinału.
Grecy ten meczu muszą wygrać jeżeli marzą jeszcze o awansie z grupy, zadanie wydaje się bardzo trudne, bo ekipa "Sbornej" prezentuje się naprawdę dobrze na tym turnieju a Grecy jednak szczególnie na początku meczu mają przestoje i dają rywalom pograć (potrzebują więcej czasu by wejść w mecz). Wykorzystali to i Czesi i po części Polacy i myślę, że mając taki potencjał w ofensywie Rosjanie również będą chcieli już na samym początku ustawić sobie mecz.
Co prawda Rosjanom wystarczy remis, by awansować ale wtedy muszą liczyć się z tym, że zajmą 2. miejsce w grupie i w ćwierćfinale trafią na Niemców, a patrząc na grupę B zdecydowanie łatwiej grałoby się z Portugalią, Holandią czy Danią niż ekipą Joachima Loewa.
Faworytem tego spotkania są więc Rosjanie, którzy na ostatnich wielkich imprezach wygrywali z Grekami. Cztery lata temu podczas Euro 2008 wygrali z nimi w grupie 1-0, podobnie było w 2004 roku gdy Grecja zdobywało Mistrzostwo Europy jedyną reprezentacją, która ich pokonała była właśnie Rosja, wygrała wtedy 2-1. Jeszcze wcześniej podczas eliminacji do Euro 1996 roku Rosja wygrała dwa razy z Grekami 2-1 (u siebie) i 3-0 (na wyjeździe).
Myślę, że Rosjanie w tym meczu zagrają o 3 punkty, na papierze są drużyną lepszą no i swoją grą jak na razie to potwierdzają. Gra na remis może okazać się zbyt ryzykowna dlatego myślę, że nic takiego nie stanie i ekipa Dicka Advocaata zagra w tym meczu o pełną pulę. | | Autor: krz-widzew |
| Analiza: Grecja - Rosja | | Typ: 2 | | Bukmacher: pinnacle | | Kurs: 1.74 | | Dziś o godzinie 20.45 w grupie A dojdzie do pierwszych rozstrzygnięć. W Warszawie na przeciw siebie staną drużyny Rosji i Grecji. Faworytem meczu jest oczywiście ekipa Sbornej, której do awansu do ćwierćfinału brakuje tylko jednego punktu. Grecy rozbici kontuzjami i słabą formą kluczowych zawodników zdają się być pogodzenie ze swoim losem. Historia bezpośrednich spotkań nie daje dużych szans piłkarzom z południa Europy, którzy w 9 meczach przeciwko Rosjanom wygrali tylko raz, 4-krotnie remisowali i 4 razy przegrywali. Ostatni raz Rosjanie grali z Grekami w listopadzie 2011 roku, kiedy to w Pireusie po golach Shirokova i Katsouranisa padł remis 1:1.
Grecja z jednym punktem w tabeli zamyka stawkę i jeśli nie chce się dziś pakować do domu i wciąż wierzy w awans do następnej rundy musi wygrać z Rosją. Będzie to bardzo ciężkie zadanie, gdyż Rosjanie przewyższają Greków pod każdym względem. Tylko jeden punkt, zdobyty w meczu z Polską, nie napawa optymizmem. Grecy w tym roku grają bardzo słabo. W pięciu spotkaniach zaliczyli tylko jedno zwycięstwo (1:0 z Armenią), 3-krotnie remisowali i raz przegrali. Njalepsi piłkarze tacy jak Samaras, Ninis, Karagunis czy Salpingidis są cieniem samych siebie, co raczej nie daje szans na sukces w meczu z Risją.
Płkarze reprezentacji Rosji z czterema punktami są liderem tabeli w grupie A, i meczem z Grecją będą chcieli przypieczętować swoją pozycję. Każdy wie jak pierwsze miejsce w grupie jest ważne, gdyż pozwoli to uniknąć gry przeciwko Niemcom w następnej rundzie. Rosja więc liczy na zwycięstwo i grę w ćwierćfinale z Portugalią, Danią czy Holandią. Rosjanie nie przegrali już od 15 spotkań i nikt nie spodziewa się, że Grecy przełamią tę świetną passę. Sercem Sbornej jest Ashavin, który jako playmaker rozdaje wszystkie piłki. Jeśli on jest w formie, Rosjanie grają świetnie i wygrywają mecze. Tak było chociażby w meczu z Czechami, który wygrali 4:1. Inaczej już wyglądał jego występ przeciwko Polakom, którzy wyłączyli go z gry i Rosjanie byli bezradni. Jednak trener Advocat wyciągnie odpowiednie wnioski z poprzedniego meczu i z Grekami zagrają agresywnie i z odpowiednią determinacją.
Moim zdaniem dziś Rosjanie nie będą mieli większych problemów z pokonaniem podłamanych już Grejków i pokonają ich 2:0. | | Autor: aarhus |
| Analiza: Grecja - Rosja | | Typ: under 3 | | Bukmacher: pinnacle | | Kurs: 1.52 | | Mecz Rosjan z Grekami dla zawodników obu drużyn będzie ostatnim w fazie grupowej. Dla piłkarzy spod Akropolu może być on również ostatnim na tych Mistrzostwach. Rosjanie dzięki wygranej z Czechami 4:1 i remisie z Polską 1:1 mogą sobie pozwolić na odpoczynek i dogranie remisu. Grecy mają bardzo ciężkie zadanie, ponieważ muszą wygrać i liczyć na remis w spotkaniu Czechy-Polska. Mało tego... musieliby mieć lepszy bilans bramkowy po tych spotkaniach od naszych południowych sąsiadów. To, że ekipa rosyjska jest groźna wiadomo od dawna, a fakt że w greckiej bramce stoi rezerwowy bramkarz na pewno nie napaja kibiców optymizmem. Po czerwonej kartce do składu powraca za to, Papastathopoulos. Drużyna "Sbornej" do tego spotkania przystąpi bez osłabień. Grecy rzadko kiedy zaliczają mecze, bogate w bramki. W eliminacjach notując 7 zwycięstw i 3 remisy zdobyli zaledwie 14 bramek i stracili tylko 5. Rosjanie również nie są najwyraźniej zwolennikami bardzo otwartej i ofensywnej gry. Przy 7 zwycięstwach, 2 remisach i 1 porażce nasi wschodni sąsiedzi zdobyli 17 goli i stracili 4. Według mnie Grecy grający niezbyt dobrą dla oka piłkę będą mieli duże problemy ze sforsowaniem rosyjskiej defensywy. Zaś Rosjanie prawie pewni awansu, będą kontrolować grę, by ze spokojem i bagażem sił być gotowym na ćwierćfinałowy pojedynek. Mój typ na under 3 bramki opiera sie przede wszystkim na statystykach. Oba zespoły rozegrały do tej pory 9 meczy bezpośrednich, w których wynik poniżej 3 bramek padał pięciokrotnie. Ostatni mecz H2H tych drużyn miał miejsce w listopadzie ubiegłego roku, wówczas w towarzyskim meczu obie drużyny zremisowały 1:1 po golach Shirokova i Katsouranisa. | | Autor: scyzoryk93 |
| Analiza: Grecja - Rosja | | Typ: 2 | | Bukmacher: pinnacle | | Kurs: 1.83 | | 16 czerwca 2012 roku na stadionie Narodowym w Warszawie ,w trzecim meczu grupy A, Rosja zmierzy się z Grecją. Rosjanie są liderami grupy A z 4 punktami na koncie. Rosjanom bardzo zależy na zwycięstwie z Grecją gdyż pozwoli im to zająć pierwsze miejsce w grupie bez wzgłedu na wynik meczu Polska-Czechy.Przy takim rozwoju spraw w ćwierćfinale najprawdopodobniej nie trafią na jednego z faworytów Euro2012, Niemców. Z kolei Grecy po porażce z Czechami praktycznie stracili szanse na awans. Rosjanie w tym spotkaniu zagrają w takim samym ustawieniu jak w dwóch poprzednich meczach. Inna sytuacja jest w składzie Greków , tam właśnie zobaczymy kilka zmian.Nie zagra kontuzjowany bramkarz Chalkias, lecz do składu powróci pauzujący za czerwoną kartkę Sokratis. Grecja będzie chciała pokazać się w tym meczu i zmuszeniu będą zagrać otwarcie , a to daje możliwość szybkich ataków dla Rosjan. Można dodać jeszcze iż , Rosja wygrała wszystkie cztery spotkania na Mistrzostwach Europy UEFA przeciwko Grecji i będzie starała się kontynuować tą korzystną serię. W 21 meczach Rosji i Grecji, wliczając czasy ZSRR, Grecja wygrała tylko trzy razy, a przegrała 13-krotnie.Na koniec podam przypuszczalne składy obu drużyn.
Grecja: Michalis Sifakis - Vasilis Torosidis, Kyriakos Papadopoulos, Sokratis Papastathopoulos, Jose Holebas - Kostas Katsouranis, Giannis Maniatis, Giorgos Karagounis - Dimitris Salpingidis, Fanis Gekas, Giorgos Samaras.
Rosja: Wiaczesław Małafiejew - Aleksandr Aniukow, Siergiej Ignaszewicz, Aleksiej Bierezucki, Jurij Żyrkow - Roman Szyrokow, Igor Denisow, Konstantin Zyrianow - Alan Dzagojew, Andriej Arszawin, Aleksandr Kierżakow.
Sędzią tego spotkania będzie : Jonas Eriksson (Szwecja).
Typuje łatwe zwycięstwo Rosjan. | | Autor: Cracoviaczek77 |
| Analiza: Grecja - Rosja | | Typ: 2 | | Bukmacher: pinnacle | | Kurs: 1.83 | | Już dzisiaj tj. 16 czerwca 2012 na stadionie Narodowym w Warszawie Zmierzy się absolutny faworyt grupy Rosja, z zajmującą ostatnią pozycję Grecją. Na początku podam możliwe pierwsze 11 w dzisiejszym meczu .
Grecja : Sifakis, Torosidis, K. Papadop'los, Sokratis, Holebas, Maniatis, Katsouranis, Karagounis, Salpingidis, Gekas, Samaras.
Rosja : Malafeev, Anyukov, Ignashevich, A Bere'skiy, Zhirkov, Shirokov, Denisov, Zyryanov, Dzagoev, Kerzhakov, Arshavin.
Przewaga psychologiczna po stronie Rosjan. Oni tutaj jeszcze nie przegrali, startują z pozycji silniejszego . Także historie ostatnich spotkań z Grekami mają bardzo dobrą i to wszystko jest za nimi. Z kolei zawodnicy z Hellady są mocno poobijani zarówno fizycznie i mentalnie. Nie mają nic do stracenia i wciąż mają prowizoryczne szanse na awans, to jest ich nadzieja. Stracona szybko bramka może im to odebrać. Koniec rywalizacji w grupach, a więc mecze o wszystko. To spotkanie zarówno dla Rosjan jak i Greków jest pojedynkiem o awans, więc nikt nie będzie się tu oszczędzał. Zborna nie może grać na remis, ponieważ w ćwierćfinale może trafić na Niemcy . Skoro Czesi potrafili strzelić Grekom dwie bramki, to czemu nie ma tego zrobić najskuteczniejsza drużyna w grupie A.Zespół Santosa wygląda bardzo podobnie do miny ich trenera podczas okresów słabej gry jego drużyny. Mentalnie Grecy są już praktycznie w domach. Jakaś nadzieja zostaje ale muszą mieć świadomość, że są słabsi od Rosjan i stracili kilka atutów. Jeśli stracą pierwsi bramkę, to z dużym prawdopodobieństwem zejdzie z nich powietrze. Ostatnie 3 mecze tych drużyn ze sobą to : 2 zwycięstwa Rosjan i jeden remis.
11/11/11 TOW Grecja 1 - 1 Rosja
14/06/08 MIE Grecja 0 - 1 Rosja
20/06/04 MIE Rosja 2 - 1 Grecja
Wszystko przemawia za Rosją , aktualna dyspozycja , motywacja, pewność siebie, bilans ostatnich meczów i oczywiście piłkarze z którymi grecy nie mogą się równać .Grecy są najsłabszą drużyną w grupie A. Podopieczni Dicka Advocaata bez problemu wygrają z Grecją. | | Autor: Barcelonka |
| Analiza: Grecja - Rosja | | Typ: 2 | | Bukmacher: pinnacle | | Kurs: 1.81 | | Rozpoczynamy ostatnią serię spotkań w fazie grupowej. Na początek zmierzą się ekipy z grupy A - Polacy we Wrocławiu zagrają z Czechami a Grecy na Narodowym z Rosjanami. oczy całej Polski zwrócone będą dziś na Stadion Miejski we Wrocławiu, ale również w Warszawie powinno być ciekawie. Rosja, główny faworyt grupy po trzeba uczciwie przyznać wymęczonym remisie z Polską nie jest jeszcze pewna awansu mimo, że przed dzisiejszym spotkaniem jest liderem grupy. Grecja mimo zaledwie jednego punktu na koncie, wciąż liczy się w walce o ćwierćfinał. Zakładając, że nasza reprezentacja wygra z Czechami, Rosjanie potrzebują przynajmniej remisu aby awansować do dalszej fazy mistrzostw. Myślę, że nie będzie jest kalkulowania i gry na podział punktów. Polacy są zdecydowanym faworytem meczu i nikt nie zakłada innego scenariusza niż nasza wygrana. Myślę, że także Rosjanie. Przegrana z Grecją może pozbawić ich awansu. Myślę więc, że w ostatnim swoim meczu grupowym podopieczni Dicka Advocaata zagrają o pełną pulę. Mimo wszystko zasłużenie liderują grupie i będą chcieli to miejsce utrzymać. Remis przy jednoczesnej wygranej Polaków skazuje Rosję na ćwierćfinał z Niemcami. Wszyscy wiemy w jakiej dyspozycji są piłkarze zza naszej zachodniej granicy. Na pewno łatwiej byłoby zagrać z Portugalią, Holandią czy Danią niż z ekipą która jako pierwsza zapewniła sobie awans do dalszych gier. Granie na remis może być ryzykowne, nie mówię, że reprezentacja Rosji odkryje się i rzuci do ataków od 1 minuty, jednak są dużo mocniejsi od Greków którzy nie prezentują się na tym turnieju zbyt dobrze i myślę, że to oni sięgną dziś po 3 pkt. Taki scenariusz powinien zadowolić również polskich kibiców gdyż ewentualny ćwierćfinał rozgrywalibyśmy z naszym "ulubionym" przeciwnikiem - Niemcami. Stawiam na pewne zwycięstwo Rosjan. | | Autor: TaylorGangOrDie |
| Analiza: Grecja - Rosja | | Typ: 2 (-1) | | Bukmacher: pinnacle | | Kurs: 2.42 | | W drugim dzisiejszym meczu rozgrywanym równolegle do meczu Polska - Czechy zmierzą się Rosja z Grecją. Rosjanom zajmującym 1 miejsce z czterema punktami do awansu potrzebny jest punkt, natomiast aby zająć pierwsze miejsce bez oglądania się na mecz we Wrocławiu muszą to spotkanie wygrać. Grecja również do awansu potrzebuje zwycięstwa oraz remisu bądź zwycięstwa Polski z Czechami więc tanio skóry Rosjanom nie sprzeda. Rosja w pierwszym meczu pewnie pokonała 4:1 Czechy grając szybką i skuteczną piłkę w ataku, natomiast w meczu z Polską utrzymywali się dłużej przy piłce, ale za to nie stworzyli tylu dogodnych sytuacji co z Czechami. Grecja po remisie z Polską 1:1 w pierwszym meczu przegrała pechowo 1:2 z Czechami dominując przez większą część spotkania. W meczu z Rosją Grecy zagrają bardziej ofensywnie niż do tej pory na Euro świadomi szansy jaką jest awans, taktyka ta będzie jednak bardzo ryzykowna, gdyż Rosjanie będą mogli zagrać swoją ulubioną taktykę czyli szybki atak co już pokazali w meczu z Czechami. Mecz Rosji z Grecją będzie miał moim zdaniem podobny scenariusz i zakończy się pewnym zwycięstwem Rosji która ma w swoich szeregach zawodników lepszych niż Grecy, a grając to co lubią Pawluczenko, Arszawin i spółka wybiją piłkarzom Hellady awans z głowy. | | Autor: Piotr9 |
| Analiza: Grecja - Rosja | | Typ: 2 (-1) | | Bukmacher: pinnacle | | Kurs: 2.42 | | Przed nami ostatnie mecze grupowe w grupie A. Mający praktycznie zerowe szanse na awans Grecy, zmierzą się na Stadionie Narodowym w Warszawie z Rosjanami. Moim zdaniem jak i zapewne wielu z was w tym meczu faworyt jest tylko jeden - Rosja. Dla nich celem nr 1 na razie jest zdobycie pierwszego miejsca w grupie - po to, by w ewentualnym ćwierćfinale nie grać z Niemcami, których chyba chce uniknąć każda drużyna na Euro na tak wczesnym etapie. Szanse, że piłkarze Sbornej zajmą te pierwsze miejsce są bardzo duże. Przed nimi mecz ze zdecydowanie najsłabszą drużyną w grupie. Myślę, że warto stawiać na Rosjan nawet na ich zwycięstwo przewagą dwóch goli. W obecnej formie te dwa zespoły bardzo się różnią. Rosja jest w znakomitej formie - mimo, wyrównanego meczu z naszą reprezentacją, która zagrała w miarę przyzwoity mecz i trzymała szybkie tempo nad którym Rosjanie ledwo nadążali. Grecy którzy na turnieju są cieniem samych siebie nie mają z nimi żadnych szans. Z Polakami zremisowali przy ogromnym szczęściu, a z Czechami którzy zostali zmiażdżeni przez Rosjan, wyraźnie przegrali. Wszystko więc zatem wskazuje na pewną wygraną Rosjan, którzy na pewno będą chcieli zająć pierwsze miejsce w grupie. Inwestując na ich zwycięstwo myślę, że możemy być niemal pewni wygranej. | | Autor: kukikuko |
| Analiza: Grecja - Rosja | | Typ: 2 | | Bukmacher: pinnacle | | Kurs: 1.81 | | Dziś wieczorem w Wraszawie dojdzie do ostatniego spotkania grupy A po między ekipami Grecji i Rosji. Faworytem oczywiście jest ekipa naszych wschodnich sąsiadów. Bilans bezpośrednich spotkań pozwala sądzić iż Rosjanie nie powinni mieć wielkich problemów z pokonaniem Greków, jako że w 9 występach przeciw nim wygrali 4-krotnie, tyleż samo razy remisowali i tylko raz przegrali.
Grecy z jednym punktem są czerwoną latarnią grupy A i tylko zwycięstwo może dać im awans od następnej rundy. Nic jednak nie wskazuje, na to aby taki wynik byli dziś w stanie wywalczyć Grecy. Problemy kadrowe i słabe morale sprawia, że gRecy dziś są skazani na porażkę.
Natomiast Rosjanie są liderem grupy mają na koncie cztery punkty. Do awansu brakuje im tylko jednego oczka, choć aby być pewnym pierwszego miejsca w grupie dziś muszą wygrać. Advocat pewnie wyciągnie wnioski z zremisowanego meczu z Polską i dziś znów Sborna zagra w lepszym stylu. Oczywiście w tym zespole dużo zależy od postawy Arszawina, który będąc w formie rozdaje piękne piłki i stwarza wiele sytuacji bramkowych swoim kolegom. Do tego Sborna nie przegrała już 15 spotkań z rzędu i nic nie wskazuje aby dziś było inaczej.
Rosjanie przewyższają Greków pod względem formy, składu i determinacji co sprawia, że najrozsądniejszym typej jest wygrana Rosjan. | | Autor: crannberry |
Ocena popularności meczu 5.0
Ilość analiz 11
|
| |
|
