| Data | Gospodarz | Wynik | Gość | Typ | Kurs | Bukmacher |
 | 12-10-04 21:05 | Liverpool | 2-3 | Udinese | 1  | 1.57 | bet365 |    |
| Szanse według Betsite.pl |
| 61% | 23% | 16% |
| Obstawiaj zakłady bukmacherskie! Najlepsze kursy proponowane przez Betsite.pl |
| @1.57 bet365 | @4.17 pinnacle | @7.11 pinnacle |
| Podsumowanie meczu: Liverpool vs Udinese wg. betsite.pl |
Po świetnym meczu, obfitującym w dużą liczbę sytuacji podbramkowych, Liverpool przegrał z Udinese 2-3. W pierwszej połowie The Reds kontrolowali przebieg spotkania. Po zmianie stron coś się zacięło w grze gospodarzy, Włosi obudzili się i odnieśli, dość niespodziewanie, sukces.
W 23. minucie Jonjo Shelvey otworzył rezultat mocnym uderzeniem głową - po dośrodkowaniu Stuarta Downinga. Wydawało się, że kolejne trafienia dla LFC są tylko kwestią czasu. Udine przeczekało jednak nawałnicę ataków i zaskoczyło rywala po przerwie. Antonio di Natale już w 33. sekundzie posłał futbolówkę do siatki, unikając pułapki ofsajdowej. Potem Sebastian Coates pechowo pokonał własnego bramkarza Jose Reinę i Giovanni Pasquale dobił angielski zespół - plasowanym, precyzyjnym strzałem. Rezerwowy Luis Suarez zmniejszył rozmiary przegranej po efektownie wykonanym rzucie wolnym. Na nic więcej Liverpoolu nie było już jednak tego wieczoru stać. Ten wynik to niespodzianka.
Czwartek, 4 października 2012 roku - Liga Europy, grupa A (2. kolejka)
Liverpool 2-3 Udinese
1-0 Shelvey (23.)
1-1 Di Natale (46.)
1-2 Coates (70., sam.)
1-3 Pasquale (72.)
2-3 Suarez (75.)
sędzia: Stefan Johannesson (Szwecja)
Liverpool:
Reina
Johnson, Coates, Carragher, Robinson
Downing, Henderson (65., Gerrard), Allen, Shelvey
Assaidi (65., Suarez), Borini (80., Sterling)
Udinese:
Brkić
Danilo, Faraoni, Domizzi, Benatia
Pasquale, Armero (46., Lazzari)
Agyemang-Badu, Pereyra, Pinzi (70., Willians)
Di Natale (85., Ranegie)
Tabela grupy A:
1. Anży (6 pkt.)
2. Udinese (4 pkt.)
3. Liverpool (3 pkt.)
4. Young Boys (0 pkt.) |
Zapowiedź meczu: Liverpool vs Udinese. Typy, zakłady i kursy na Liverpool - Udinese.
 Kibice Liverpoolu mogą żałować, że ich zespół częściej nie występuje w tym sezonie na wyjazdach. Na swoich śmieciach The Reds przegrali ostatnio m.in. z Arsenalem (0-2) i Manchesterem United (1-2). Tymczasem w gościach gra jak z nut. Na otwarcie zmagań w Lidze Europy rozbili Young Boys 5-3 na ich terenie - w Bernie. Potem przyszedł niezły występ w West Bromwich i wiktoria w Pucharze Ligi (2-1). A ostatnio nawałnica z Anfield nawiedziła Norwich. Tam piłkarze Brendana Rodgersa triumfowali 5-2.
Teraz muszą udowodnić przed własną publicznością, że to już jest ten odnowiony Liverpool, o jaki chodziło irlandzkiemu menedżerowi. Do Merseyside przybywa silniejszy zespół, niż pobity poprzednio szwajcarski rywal, czyli Udinese. W Anglii wizytował całkiem niedawno. W sierpniu ubiegłego roku nie dał rady w Londynie Arsenalowi w rundzie play-off eliminacji Champions League (0-1), a także w rewanżu, na Stadio Friuli (1-2). Obie jedenastki wystąpią w rezerwowym zestawieniu. Bo kluby priorytetowo traktują rozgrywki krajowe. To nie znaczy jednak, że Rodgers łatwo odpuści Ligę Europy. Przeciwnie. Już zapowiedział, że jego zmienników stać na zdobycie kompletu punktów w grupie A.
A są tu naprawdę ciekawi młodzi gracze. Chociażby obrońca Andre Wisdom, który wpisał się na listę strzelców w Bernie, czy 18-letni hiszpański ofensywny pomocnik Suso. Fabio Borini, dobrze znający Serie A (na Anfield przybył z Romy, w której spędził sezon 2011/2012, co ciekawe - karierę zaczynał w młodzieżowych zespołach Bolonii, a potem... Chelsea) także powinien znaleźć się w wyjściowej jedenastce LFC. Podobnie jak Jonjo shelvey, który na Wyspach został ostatnio zawieszony za czerwoną kartkę. W bramce zobaczymy Australijczyka Bradleya Jonesa. Zastąpi Jose Reinę, tak jak w Szwajcarii.
Udinese nie jest w formie i ma problemy ze skutecznością (ostatnio 0-0 z Torino i Genoą). W tym sezonie trzecia ekipa Serie A pokonał tylko Milan (2-1), gdy grała w jedenastu na dziewięciu. Bianconeri mieliby jednak szansę z dzieciakami z Anfield, ale Francesco Guidolin też wystawi rezerwy. Dlatego przegra. Nasz typ - zdecydowanie "1". Ale kolejnego 5-2, czy 5-3 dla LFC nie będzie. Z prostej przyczyny Udine przyjedzie się bronić i zobaczymy typową włoską grę na 0-0.
>> Podstawowy skład Liverpoolu (4-2-3-1)
Jones
Wisdom, Carragher, Coates, Enrique
Henderson, Shelvey
Assaidi, Suso, Borini
Pacheco
>> Podstawowy skład Udinese (4-2-3-1)
Padelli
Danilo, Domizzi, Benatia, Armero
Faraoni, Bado
Lazarri, Pereya, Willians
Ranegie |
| Szanse według użytkowników LigaTyperów.pl |
| Liverpool: 54% | Remis: 28% | Udinese: 17% |
";
| Analiza: Liverpool - Udinese | | Typ: over 2.5 | | Bukmacher: pinnacle | | Kurs: 1.79 | | W jednym z ciekawszych spotkań Ligi Europy zagrają FC Liverpool z Udinese. Gospodarze w pierwszym meczu grupowym ograli Youg Boys Brno 5:3 i to oni są liderem grupy A. Niemniej dzisiaj zagrają pierwszy mecz z rywalem, który jest jednym z głównych faworytów do wyjścia z grupy. Udine w pierwszym meczu zaliczyło remis i dziś powinni szukać choćby punktu.
Zadanie gościom może ułatwią The Reds, bo trener Rodgers zamierza mocno przetasować skład. Z kilku graczy nie może skorzystać, ale zapowiedzi portalu goal.com są jednoznaczne. To będzie drugi skład The Reds. Z drugiej strony Udine raczej bez lidera ataku Antonio Di Natale i to spore osłabienie dla zespołu.
Francesco Guidolin powiedział, że to byłoby nadzwyczajne osiągnięcie dla jego zespołu, jeśli dziś udałoby się Udinese zgarnąć całą pulę na Anfield Road w meczu 2 kolejki Ligi Europy.
Team z Serie A wygrał tylko jedno spotkanie o punkty w tegorocznych rozgrywkach. Udine pokonało 2-1 Milan, który był zmuszony kończyć mecz w dziewiątkę.
W swoim pierwszym meczu europejskich pucharów w fazie grupowej, Włosi zremisowali 1-1 z Anzhi.
Moim zdaniem mecz wygra jednak drużyna gospodarzy. Będą grać na własnym stadionie przed własną publicznością. Mimo że skład nie będzie najmocniejszy liczę na kilka bramek ze strony The Reds. Dlatego też stawiam na over 2,5. | | Autor: dzako25 |
| Analiza: Liverpool - Udinese | | Typ: 1 | | Bukmacher: bet365 | | Kurs: 1.57 | | W Liverpoolu na Anfield Rd. w czwartkowy wieczór czeka nas spotkanie miejscowego FC z włoskim Udinese. Faworytem tego starcia jest oczywiście ekipa gospodarzy, choć goście nie stoją na straconej pozycji.
Gospodarzy na początku sezonu grali bardzo słabo przegrywając mecz za meczem. W ostatnich tygodniach ich forma jednak wzwyżkuje i kibice z nadzieją patrzą w przyszłość. Na inagurację LE wygrali w Szwajcarii z Young Boys 5:3 i to zdawał się być przełomowy mecz, jakże to było ich pierwsze zwycięstwo od 4 meczów. Póżniej jednak dość pechowo p[rzegrali z Manchesterem UNited 1:2, ale zaraz jednak wygrali w Carlin Cup 2:1 z West Bromem i 5:2 w lidze z Norwich. Wreszcie też obudził się Suarez, który zdobył w tym meczu hat-tricka. Ta wygrana sprawiła, że opóścili strefę spadkową i z 5 punktami plasują się na 14 lokacie.
Również Udinese nie wiedzie się w tym sezonie. Tylko jedna wygrana w Serie A, z pogrążonym w kryzysie z Milanem, 2:1. W ostatnim tygodniu zanotowali w lidze 2 bezbramkowe remisy, z Genuą i Torino. W tabeli Serie A z 6 punktami plasują się na 15 lokacie. Również na inagurację LE udało im się nie przegrać, gdy w Udine w końcówce meczu z Anżą Di Natle strzelił gola na 1:1.
Wydaje mi się, że w tym spotkaniu Liverpool znów zagra bardzo ofensywnie i złamie obronę Udinese, wyworząc z tego meczu 3 punkty, jakoże LE jest dla nich dość ważna i tylko w ten sposób mogą w tym sezonie zainstnieć na arenie międzynarodowej, gdyż w Premiership zdają się być za słabi aby powalczyć o pierwszą czwórkę. Stawiam więc na wygraną Liverpoolu, który w ostatnich dniach wygląda lepiej niż Udinese. | | Autor: crannberry |
Ocena popularności meczu 4.0
Ilość analiz 4
|
| |
|
