Zapowiedź meczu: FC Santa Coloma vs Maccabi Tel Aviv. Typy, zakłady i kursy na FC Santa Coloma - Maccabi Tel Aviv.
Zdecydowanego faworyta ma także potyczka izraelskiego Maccabi Tel Awiw z ekipą z Andory - FC Santa Colomą. Nie ma co ukrywać - gospodarze znaleźli się w tym miejscu dość przypadkowo. Pewnie mało kto z Was wie, ale awans do tej fazy eliminacji zapewnił im ... bramkarz, który w ostatniej akcji spotkania z Banants Erewań skierował piłkę do siatki rywali. Teraz na pewno będzie o wiele trudniej o podobny sukces. Zespół z Izraela - choć w ostatnich czasach nie notował zbyt spektakularnych osiągnięć - jednak jest o wiele bardziej doświadczony na arenie międzynarodowej od swojego wtorkowego rywala. Wydaje się nam, że ekipa z Tel Awiwu spokojnie powinna się rozprawić z jednak outsiderami z Andory, a powinien to potwierdzić wynik pierwszej konfrontacji tych zespołów.
Tymczasem ekipa z Andory ma już za sobą 2 spotkania w poprzedniej rundzie eliminacji do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Na swoim terenie zawodnicy FC Santa Coloma niespodziewanie pokonali Banants Erewań 1-0 po bramce Pujola. Mimo wszystko podopieczni Richarda Imbernona nie byli faworytem bukmacherów do awansu, ponieważ drużyna z Armenii o wiele lepiej spisuje się na swoim stadionie. Do przerwy w potyczce rewanżowej było 1-1. Na bramkę Limy odpowiedział Hovsepjan. Po zmianie stron gospodarze szybko zdobyli 2 gole autorstwa Mashumjana i Hovsepjana, który skutecznie wykonał rzut karny. Wydawało się, że ekipa z Armenii spokojnie awansuje dalej. W 68. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany Nranjan i goście z Andory jeszcze zwietrzyli swoją szansę. W 95. minucie stało się to, czego obawiali się piłkarze Banants. W akcji rozpaczy FC Santa Coloma wyrównała, a na listę strzelców „wpisał się” ... golkiper Casals. W ostatnim spotkaniu ligowym podopieczni Richarda Imbernona niespodziewanie przegrali u siebie z Lusitanos 0-2. Finalnie piłkarze z Andory uplasowali się jednak na 1. pozycji w ligowej tabeli. Po 20. seriach spotkań zawodnicy z Santa Colomy zainkasowali 42 punkty, na które złożyło się 13 wiktorii, 3 remisy i 4 porażki. W spotkaniach „domowych” podopieczni Richarda Imbernona rywalizowali w poprzednim sezonie 10-krotnie. Ostatecznie gracze tej ekipy odnieśli 7 zwycięstw (3-1 z Lusitanos, 4-0 z UE Santa Coloma, 4-0 z Principat, 7-0 z Encamp, 3-0 z Inter Club Escaldes, 4-1 z Ordino i 2-0 z Sant Julia), 2 remisy (0-0 z Sant Julia i 0-0 z UE Santa Coloma) i jedną porażkę (1-3 z Lusitanos). Ogólny bilans bramkowy tej drużyny to 50 goli zdobytych i 12 straconych. W 5. ostatnich meczach w rodzimej lidze podopieczni Richarda Imbernona odnieśli dwie wygrane, jeden podział „oczek” i dwie przegrane. Naszym zdaniem jeśli piłkarze z Andory minimum raz „wpiszą się” na listę strzelców, to będzie to ich spory sukces. Na więcej raczej nie mają co liczyć.
Nie jest wcale wykluczone, że podopieczni Avi Nimniego wygrają z FC Santa Colomą minimum dwoma golami. Ekipa z Izraela na pewno będzie chciała wygrać jak najwyżej, aby nie grać na swoim terytorium z „duszą na ramieniu”. Piłkarze z Tel Awiwu rozegrali 3 spotkania towarzyskie. Na początek - 28 czerwca - pokonali Weiz aż 6-0 (Zehavi dwukrotnie, Chibote, Prica, Radi, Margolis). 1 lipca tego roku podopieczni Avi Nimniego rozprawili się z Neustadt i pokonali ten zespół 3-1 (Rukavytsya, Eibinder, Radi - Dobras z rzutu karnego). Tymczasem 4 lipca mistrz Izraela bezbramkowo zremisował ze Sturmem Graz. W ostatnim spotkaniu ligowym piłkarze Maccabi konali u siebie Sakhnin 4-1 (Ziv, Zehavi trzykrotnie; w tym jeden gol z rzutu karnego - Kalibat). Ostatecznie podopieczni Avi Nimniego z dużą przewagą zajęli 1. miejsce w ligowej tabeli (grupa „mistrzowska”). Po 36. seriach spotkań piłkarze z Tel Awiwu mieli na swoim „liczniku” 84 punkty, na które złożyło się 26 zwycięstw, 6 remisów i 4 przegrane. Ogólny bilans bramkowy tej ekipy po rozegraniu wszystkich tych gier to 76 goli zdobytych i 30 straconych. W spotkaniach „delegacyjnych” gracze Maccabi rywalizowali w ubiegłym sezonie 18 razy. Finalnie zawodnicy z Izraela zanotowali aż 15 triumfów (4-1 z Sakhnin, 3-1 z Shmoną, 1-0 z Maccabi Hajfą, 2-0 z Hapoelem Beer Shewą, 1-0 z Beitarem Jeruzolimą, 3-1 z Hapoelem Beer Shewą, 2-0 z Ashdod, 3-1 z Maccabi Hajfą, 5-0 z Acre, 1-0 z Hapoelem Tel Awiw, 1-0 z Raanana, 4-1 z Sakhnin, 1-0 z Ramat Hasharon, oraz 3-0 z Shmoną), 3 remisy (0-0 z Hapoelem Tel Awiw, 2-2 z Hajfą, oraz 2-2 z Petach Tikwą) i 0 porażek. W 5. poprzednich meczach w lidze podopieczni Avi Nimniego odnieśli 3 wygrane, jeden podział „oczek” i jedną przegraną. Najlepszym strzelcem w tej drużynie (w poprzednich rozgrywkach) został Zehavi, którzy strzelił dokładnie 11 bramek.
W historii byliśmy już świadkami dwóch potyczek tych zespołów (sezon 2007/08 i kwalifikacje do fazy grupowej Ligi Europy). Pierwsze spotkanie tych drużyn zostało rozegrane w Andorze. Dość nieoczekiwanie gospodarze wygrali 1-0. Tymczasem 2 sierpnia 2007 roku piłkarze z Izraela zdecydowanie pokonali swoich przeciwników 4-0 i awansowali do kolejnej fazy. We wtorkowej potyczce zdecydowanym faworytem w bukmacherze ComeOn jest ekipa Maccabi (1.23). Podział punktów „stoi” tam po 5.75, a wiktoria zawodników Richarda Imbernona po 9.75. |