Typy bukmacherskie są specjalnością serwisu betsite.pl. Nasz skrypt typujący mecze z niebywałą dokładnością potrafi przewidzieć typy bukmacherskie na najbliższe mecze. Porównując typy bukmacherskie i statystyki betsite.pl, masz szansę wygrać duże pieniądze u bukmacherów internetowych. Dużą oglądalnością cieszą się również popularne typy bukmacherskie, ekskluzywnie wyselekcjonowane przez naszych typerów. Pozostaje nam życzyć wam szczęścia w typowaniu, a my postaramy się pracować nad silnikiem, aby dobierał jak najbardziej trafne typy.

Typy Bukmacherskie

 
DataGospodarzWynikGośćTypKursBukmacher
13-07-23 19:00Molde FK2-0Sligo Rovers1 1.35bet-at-home
Przewidywany wynik według Betsite.pl
Molde FK 2 : 0 Sligo Rovers
Czy Molde FK wygra?
Postaw zakład 1000 PLN w Bet-at-home i wygraj 1350 PLN
Wpłać 1600 PLN i odbierz 800 złotych bonusu!
Szanse według Betsite.pl
68%19%13%
Obstawiaj zakłady bukmacherskie! Najlepsze kursy proponowane przez Betsite.pl
@1.35 bet-at-home@4.70 bet-at-home@6.70 bet-at-home

Zapowiedź meczu: Molde FK vs Sligo Rovers. Typy, zakłady i kursy na Molde FK - Sligo Rovers.

Losowanie kolejnych faz w eliminacjach do Ligi Mistrzów dało nam jasno do zrozumienia, że w następnej rundzie warszawska Legia zmierzy się albo z norweskim Molde FK, albo z irlandzkim Sligo Rovers. Oczywiście piłkarze Jana Urbana na początek sami muszą wyeliminować The New Saints, ale to w obliczu pierwszego rezultatu (3-1 dla graczy aktualnego mistrza Polski – przyp. red.) wydaje się już praktycznie pewne. Czy to losowanie było dla polskiej ekipy szczęśliwe, czy nie za bardzo? Szczerze mówiąc sami na początku tego nie wiedzieliśmy, dlatego postanowiliśmy się przyjrzeć bliżej obu ekipom. W pogoni za tą myślą powstała właśnie ta zapowiedź, która ma nas przybliżyć do odpowiedzi na wiele pytań. Faworytem po pierwszym spotkaniu są zawodnicy z Norwegii, którzy triumfowali na wyjeździe 1-0 po bramce Chuma Chukwu. Na pewno może Was zainteresować fakt, że trenerem tej norweskiej ekipy jest sam Ole Gunnar Solskjaer. Były znakomity zawodnik Manchesteru United stawia pierwsze kroki w roli trenera (co prawda Norweg prowadził już zespół rezerw Manchesteru United, ale tutaj ma o wiele więcej do powiedzenia). Na boisku Ole Gunnar Solskjaer dorobił się przydomku „morderca z twarzą dziecka”. Czy prowadzona przez niego ekipa w podobnym stylu wyeliminuje irlandzki Sligo Rovers i będzie się mogła szykować do dwumeczu z Legią Mistrzów, którego stawką będzie IV runda kwalifikacji do Champions League, oraz minimum udział w fazie grupowej Ligi Europy. Molde jednak w tym sezonie ligowym gra bardzo słabo i tak naprawdę nie można przesądzać, że ta ekipa okaże się lepsza w dwumeczu z Sligo Rovers. Mało kto wie, ale Norwegowie na półmetku rozgrywek mają aż 16 punktów straty do liderującego Rosenborga Trondheim. Czy zatem Irlandczycy mają szanse odrobić straty z pierwszej potyczki? Sligo Rovers w swojej długiej historii nie ma za dużych sukcesów, toteż dla nich sam awans do trzeciej rundy byłby już wielką nobilitacją. Z drugiej jednak strony czego nie marzyć o czymś więcej? W lidze Irlandczycy grają całkiem solidnie i na pewno nie mają aż tak bardzo podłamanych morale, jak zawodnicy Ole Gunnara Solskjaera. Na pewno też ten rywal byłby chyba lepszy dla warszawskiego klubu, który chyba nie ma dobrych wspomnień z zeszłorocznych batalii w Norwegii. Wtedy to zawodnicy Jana Urbana w decydującej o awansie rundzie – do Ligi Europy – rywalizowali z Rosenborgiem Trondheim. Norwegowie ostatecznie okazali się minimalnie lepsi i klub z Łazienkowskiej musiał obejść się smakiem. Z drugiej jednak strony zawodnicy aktualnego mistrza Polski będą pewnie chcieli zrewanżować się norweskim ekipom. Tak czy owak rywal nie będzie wcale łatwy i obojętnie, kto to będzie Legia Warszawa musi zagrać o wiele lepiej, niż w pierwszej potyczce z The New Saints.

Klub z Norwegii istnieje już ponad 100 lat. Molde FK zostało bowiem założone w 1911 roku. „Niebiesko - biali” w swojej bogatej historii mają na swoim koncie kilka sukcesów. Na pewno warto zwrócić uwagę, że podopieczni Ole Gunnara Solskjaera zdobyli 2 razy byli mistrzami Norwegii i to w dodatku 2 razy pod rząd. Pierwszy tytuł wywalczyli w 2011 roku, a potem ten wyczyn powtórzyli po mniej więcej 12. miesiącach. Dzięki temu drugiemu tytułowi Molde FK ma szansę rywalizować w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Z innych ważniejszych osiągnięć „Niebiesko - białych” nie można nie wspomnieć o wygraniu krajowego pucharu (1994, 2005), czy udziale w fazie grupowej elitarnej Champions League. Tak, tak – ta norweska ekipa posmakowała tego, co od dawna nie było dane doświadczyć polskim ekipom. Oczywiście też było to dość dawno, bo w 1999 roku, ale sam fakt jest warty odnotowania. W tamtejszych eliminacjach Norwegowie na początku rozprawili się z rosyjską CSKA Moskwą (0-2 na wyjeździe i 4-0 u siebie). Potem „Niebiesko - biali” mierzyli się z hiszpańską RCD Mallorcą. W pierwszym meczu – w Norwegii – było 0-0 i o wszystkim miał zadecydować rewanż. Tam padł remis 1-1, a decydującego o awansie gola zdobył z rzutu karnego Lund (... 85. minuta). Losowanie dla Norwegów nie było łaskawe. Molde FK trafiło do grupy z Realem Madryt, FC Porto i greckim Olympiakosem Piresus. W pierwszym spotkaniu Molde FK przegrało u siebie z FC Porto 0-1 po golu w samej końcówce Portugalczyka Deco. Potem „Niebiesko -biali” gościli na Estadio Santiago Bernabeu. Tam też nie udało im się zdobyć choćby jednego punktu. Norwegowie wyraźnie przegrali 1-4 (Fernando Morientes, Savio x2, Guti - Lindbaek). W trzeciej serii gier aktualny mistrz Norwegii grał na wyjeździe z Olympiakosem Pireus. Dla jednych i drugich był to mecz o wszytko. Presję lepiej wytrzymali gospodarze, którzy triumfowali 3-1 (Giovanni x2, Luciano - Lund). Molde FK po trzech kolejkach nie miało jeszcze na swoim koncie żadnego punktu i wiadome było, że Norwegów nie zobaczymy już w kolejnej fazie. Tymczasem w 4. serii zmagań Molde FK w końcu wygrało. Pierwsza połowa starcia z grecką ekipą tego zupełnie nie zapowiadała, ponieważ Olympiakos Pireus prowadził 2-0 po trafieniach Mavrogenidisa i Zlatko Zahovica. Po zmianie stron „Niebiesko – biali” zaczęli grać jak z nut, czego efektem były dwie bramki skutecznego Lunda i Berg Hestada. W piątej kolejce Norwegowie pojechali na Estadio do Dragao. Tam też przegrali; tym razem 1-3. Dla FC Porto gole strzelali Deco (2 trafienia) i Mario Jardel, a dla gości trafił Berg Hestad. Na zakończenie jedynej do tej pory przygody z Ligą Mistrzów „Niebiesko - biali” podejmowali u siebie Real Madryt. „Królewscy” skromnie wygrali 1-0 po bramce Francuza Christiana Karambeu. „Los Galacticos” finalnie sięgnęli po triumf w tej edycji, a w Wielkim Finale spokojnie ograli Valencię 3-0. Rok wcześniej w Champions League triumfowali zawodnicy Manchesteru United. Młodsi kibice może nie pamiętają, ale w tamtym meczu kluczową rolę odegrał ... Ole Gunnar Solskjaer. To właśnie Norweg zdobył decydującą bramkę w pamiętnym finale przeciwko Bayernowi Monachium. Czy teraz pod jego wodzą Molde FK nawiąże choć trochę do tych sukcesów? W pierwszym spotkaniu Ole Gunnar Solskjaer skorzystał z usług następujących zawodników: bramkarz Nyland, defensorzy: Simonsen, Forren, Toivio, Lines, pomocnicy: Chima Chukwu, Ekpo, Hestad, Mostrom, oraz napastnicy: Coly i Berget.

Irlandzkie Sligo Rovers istnieje od 17 września 1928 roku. Zawodnicy Paul’a Cook’a w swojej historii także mają kilka ciekawych osiągnięć, choć na pewno nie są one aż tak spektakularne, jak w przypadku norweskiego Molde FK. Generalnie mistrzowie Irlandii 3 razy sięgali po taki tytuł. Oprócz 2012 roku taka sytuacja miała jeszcze miejsce w 1937 i w 1977 roku. W 2011 roku Sligo Rovers już byli bardzo blisko tego triumfu, ale wtedy ostatecznie zajęli „tylko” drugą lokatę. Zawodnicy Paul’a Cook’a popracowali jednak solidnie przez ten rok i teraz już dopięli swego. Sligo Rovers byli także dwukrotnymi zwycięzcami Pucharu Irlandii (1983,oraz 1994). Poza tym warto także wspomnieć o tym, że obecny mistrz Irlandii zanotował dwie wygrane w Pucharze Ligi (1998 i 2010). Aktualnie zawodnicy Paul’a Cook’a są w rytmie meczowym, gdyż mają na swoim „liczniku” już 20 spotkań w lidze. Po rozegraniu wszystkich tych kolejek Irlandczycy zgromadzili łącznie 39 punktów, na które złożyło się 11 zwycięstw, 6 remisów i tylko 3 porażki. Piłkarze Sligo Rovers strzelili swoim rywalom 34 bramki, a stracili zaledwie 14. W 5. ostatnich kolejkach piłkarze Paul’a Cook’a odnotowali 2 zwycięstwa, 2 podziały punktów i tylko jedną przegraną. Natomiast w ostatniej serii gier obecny mistrz Irlandii podejmował u siebie St. Patricks. Spotkanie nie zaczęło się zbyt dobrze dla gospodarzy, którzy przegrywali 0-1 po trafieniu Flood’a. W samej końcówce meczu na 1-1 wyrównał McMillan, czym ustalił wynik tej konfrontacji. Właśnie McMillan i Anglik Elding są najlepszymi snajperami w tym zespole. Zawodnicy Paul’a Cook’a teraz myślą pewnie tylko i wyłącznie o spotkaniu rewanżowym. Nie będzie im łatwo odrobić strat z pierwszej potyczki, ale w piłce nożnej działy się nie takie rzeczy. W tym sezonie Irlandczycy już 10-krotnie grali w roli „gościa”. Odnotowali 5 zwycięstw (2-0 z Shelbourne, 3-0 z UC Dublin, 3-0 z Bohemians, 3-1 z Dundalk, oraz 1-0 z Derry City). Poza tym zawodnicy Paul’a Cook’a odnieśli 3 remisy (0-0 z Limerick, 0-0 z Bray, oraz 1-1 z Shamrock) i dwie przegrane (1-3 z Cork City i 0-2 z St. Patricks). Jak widać tylko 4 wyniki na 10 dawałyby tej ekipie awans – jeśli w takim samym stosunku Norwegowie zostaliby u siebie pokonani. Jeden rezultat oznaczałby dogrywkę, a pozostałe 5 awans podopiecznych Ole Gunnara Solskjaera. Sligo Rovers gra system 4-4-2. W ostatnim meczu przeciwko Norwegom w pierwszym składzie wyszli tacy zawodnicy jak bramkarz Rogers, defensorzy: Davoren, Peers, McMillan i Henderson, pomocnicy: Ndo, Lynch, Conneely i Gaynor, oraz wspomniana już dwójka napastników (Elding i McMillan).

W pierwszym spotkaniu obu tych ekip, które zostało rozegrane w poprzednim tygodniu goście – tak jak już napisaliśmy na wstępie – triumfowali 1-0 po bramce pomocnika Chima Chukwu. Norweskie Molde FK od początku było faworytem tej rywalizacji i wydaje się, że podopieczni Ole Gunnara Solskjaera przypieczętują awans podczas wtorkowej konfrontacji. Bukmacherzy zdecydowanie stawiają na zawodników tego byłego super piłkarza Manchesteru United. Ich zwycięstwo najkorzystniej zostało oszacowane w Bet-at-home (1.35). Podział punktów w tej firmie został wyceniony na 4.20, a wygrana zawodników Paul’a Cook’a na 8.00. Warto wiedzieć, że mistrz Irlandii w potyczce u siebie oddał tylko jeden celny strzał na bramkę gości, podczas gdy Norwegowie 4-krotnie wypróbowali „golkipera” Sligo Rovers. Molde w meczach u siebie w tym sezonie może nie imponuje (bilans to 3 zwycięstwa, jeden remis i 4 porażki), ale ciężko chyba sądzić, że zawodnicy Ole Gunnara Solskjaera wypuszczą tę szansę z rąk. Najgorszy kryzys mają już chyba za sobą, bo w początkowej fazie sezonu przegrywali spotkanie za spotkaniem. Ciekawostką jest fakt, że w poprzednim sezonie Molde FK odpadło na etapie 3. rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów po dwumeczu ze szwajcarskim FC Basel.
Szanse według użytkowników LigaTyperów.pl
Molde FK: 77%Remis: 16%Sligo Rovers: 7%
Kursy na Molde FK
@1.35 bet-at-home
Kursy na remis
@4.70 bet-at-home
Kursy na Sligo Rovers
@6.70 bet-at-home
";
Ocena popularności meczu 3.5 Ilość analiz 1