Zapowiedź meczu: Liverpool vs Leicester. Typy, zakłady i kursy na Liverpool - Leicester.
Posada Brendana Rodgersa już od jakiegoś czasu wisi na bardzo cienkim włosku. Ostatnio „The Reds” pokonali na wyjeździe beniaminka z Burnley, ale cały czas styl gry wicemistrza Anglii pozostawia wiele do życzenia. W noworocznej konfrontacji - w szeregach tego klubu - nie zagrają kontuzjowani Jones, Allen, Johnson, Sturridge, oraz Flanagan. Niepewny występu jest także defensor Lovren. W ekipie gości nie zagrają Schmeichel, Upson, a występ Wooda stoi pod dużym znakiem zapytania. Ekipa „Lisów” jest w fatalnym położeniu i w meczu z Liverpool’em nie dajemy jej większych szans nawet na jedno „oczko”.
Wicemistrz Anglii w końcu ma dużą szansę na wiktorię minimum dwoma bramkami (1.90 w bukmacherze ComeOn). Bo jeśli podopieczni Brendana Rodgersa nie pokonają w takich rozmiarach „Lisów”, to z kim mają to uczynić? Ostatnio gracze z Anfield Road mierzyli się w roli „gościa” z Burnley. Do przerwy mieliśmy bezbramkowy remis. Po zmianie stron na listę strzelców „wpisał się” tylko Raheem Sterling i ostatecznie gracze „The Reds” skromnie wygrali 1-0. Jak na razie podopieczni Brendana Rodgersa zajmują 9. miejsce w ligowej tabeli angielskiej Premier League. Po 18. kolejkach gracze z Liverpool’u mają 25 punktów, na które złożyło się 7 wiktorii, 4 remisy i 7 porażek. Ogólny bilans bramkowy tej ekipy to 22 goli strzelonych i 24 straconych. W meczach „domowych” wicemistrzowie Anglii mierzyli się w tej kampanii 9 razy. Jak na razie podopieczni Brendana Rodgersa zanotowali 3 wiktorie (1-0 ze Stoke City, 2-1 z West Bromwich Albion i 2-1 z Southampton), 4 podziały „oczek” (2-2 z Arsenalem Londyn, 0-0 z Sunderlandem, 0-0 z Hull City i 1-1 z Evertonem) i dwie porażki (1-2 z Chelsea Londyn i 0-1 z Aston Villą). Z kolei w poprzednim sezonie gracze „The Reds” sprawdzali się na własnym terenie 19 razy. Ostatecznie podopieczni Brendana Rodgersa odnieśli 16 zwycięstw (2-1 z Newcastle United, 3-2 z Manchesterem City, 4-0 z Tottenhamem Hotspur, 2-1 z Sunderlandem, 4-3 ze Swansea City, 5-1 z Arsenalem Londyn, 4-0 z Evertonem, 2-0 z Hull City, 3-1 z Cardiff City, 4-1 z West Ham United, 5-1 z Norwich City, 4-0 z Fulham Londyn, 4-1 z West Bromwich Albion, 3-1 z Crystal Palace, 1-0 z Manchesterem United i 1-0 ze Stoke City), jeden remis (2-2 z Aston Villą) i dwie przegrane (0-2 z Chelsea Londyn i 0-1 z Southampton). W 5. ostatnich meczach ligowych zawodnicy z Anfield Road odnieśli dwie wygrane, 2 podziały „oczek” i jedną porażkę. Na ten moment najwięcej bramek dla tej drużyny zdobył Raheem Sterling, którzy strzelił 4 gole.
Klub Marcina Wasilewskiego w Boxing Day podejmował Tottenham Hotspur. Londyńczycy wyszli na prowadzenie już w ... 1. minucie gry, a do siatki rywali trafił Harry Kane. Do wyrównania w 48. minucie doprowadził Leonardo Ulloa, ale ostatnie słowo należało w tej konfrontacji do „Kogutów”, a konkretnie do Christiana Eriksena, który zapewnił ekipie z Londynu wiktorię 2-1 i komplet „oczek”. Obecnie podopieczni Nigela Pearsona zajmują ostatnie miejsce w ligowej tabeli angielskiej Premier League. Po 18. kolejkach gracze z Leicester zdobyli tylko 10 punktów, na które złożyły się dwie wiktorie, 4 remisy i 12 porażek. Aktualny bilans bramkowy ekipy beniaminka to 16 goli strzelonych i 31 straconych. W spotkaniach „delegacyjnych” piłkarze „Lisów” mierzyli się w tej kampanii 9 razy. Jak na razie piłkarze beniaminka odnieśli jeden triumf (1-0 ze Stoke City), 0 podziałów „oczek” i 8 przegranych (0-2 z West Ham United, 1-2 z Aston Villą, 2-3 z Queens Park Rangers, 0-2 z Southampton, 0-2 ze Swansea City, 0-1 z Newcastle United, 0-2 z Crystal Palace i 0-2 z Chelsea Londyn). Natomiast w rozgrywkach 2013/14 podopieczni Nigela Pearsona grali w „delegacjach” 23 razy. Finalnie gracze z Leicester odnieśli 14 triumfów (3-0 z Barnsley, 2-1 z Birmingham, 1-0 z Bolton Wanderers, 1-0 z Bournemouth, 2-0 z Burnley, 1-0 z Derby County, 2-0 z Huddersfield Town, 2-1 z Ipswich Town, 1-0 z Leeds United, 2-1 z Middlesbrough, 3-1 z Millwall, 1-0 z Queens Park Rangers, 3-0 z Watford City, oraz 2-1 z Yeovilem Town), 5 remisów (1-1 z Blackburn Rovers, 2-2 z Blackpool, 2-2 Nottingham Forest, 1-1 z Reading i 2-2 z Wigan Athletic) i 4 porażki (1-2 z Sheffield Wednesday, 0-1 z Doncaster Rovers, 1-2 z Charlton Athletic, oraz 1-3 z Brighton). W 5. ostatnich meczach na krajowym „podwórku” podopieczni Nigela Pearsona odnieśli 0 wygranych, 0 remisów i 5 porażek. Obecnie najwięcej goli dla tej drużyny zdobył Leonardo Ulloa, który strzelił 7 bramek.
Pierwsza potyczka pomiędzy tymi ekipami została rozegrana 2 grudnia poprzedniego roku. Wtedy to na The King Power Stadium goście triumfowali 3-1 (Adam Lallana, Steven Gerrard, Jordan Henderson - samobójcze trafienie Simona Mignoleta). W kampanii 2003/04 te zespoły mierzyły się ze sobą dwukrotnie. Na Anfield Road „Lisy” przegrały 1-2 (Marcus Bent - Michael Owen z rzutu karnego, Emile Heskey). Z kolei w Leicester padł bezbramkowy remis. Teraz internetowi bukmacherzy stawiają na pewne zwycięstwo zawodników wicemistrza Anglii (kurs 1.34 w ComeOn). Podział punktów w tej firmie został wyceniony na 4.90, a wygrana ekipy z The King Power Stadium na 8.00. |